
Kolekcja 61 fotografii zespołu The Beatles, które wykonano w 1965 roku podczas koncertu na nowojorskim Shea Stadium, została sprzedana za 30,680 funtów. Co ciekawe, zdjęcia wykonał fotograf amator, który dostał się pod scenę dzięki sfałszowanej przepustce prasowej.
REKLAMA
Grupa The Beatles zagrała na Shea Stadium 15 sierpnia 1965 r. Na koncert przyszło ponad 55 tys. ludzi, co było wówczas rekordem frekwencji, a samo widowisko wygenerowało również rekordowe 304 tys. dolarów dochodu. Zlicytowane w miniony piątek zdjęcia wykonał Marc Weinstein, który dostał się pod scenę dzięki sfałszowanej przez siebie przepustce prasowej. - Podszedłem do pierwszego policjanta, którego zobaczyłem. Powiedziałem, używając angielskiego akcentu: "Przepraszam pana, jestem z ekipy The Beatles, ale odłączyłem się od grupy. Czy może pan pomóc mi w dostaniu się na scenę?". Popatrzył na mnie i powiedział: "Jasne, chodź za mną". Byłem oszołomiony. Kupił to. Zaczął mówić: "Hej, chłopaki, zejdźcie z drogi. Ten koleś jest z grupą. Zabieram go stąd". Ja po prostu za nim szedłem - powiedział Weinstein portalowi Examiner.com w 2009 roku.
Weinstein 15 sierpnia 1965 roku miał jeszcze więcej szczęścia. Jedynemu innemu fotografowi, który był obecny przy scenie, w trakcie koncertu skończył się film. Zdjęcia Weinsteina są więc wyjątkowo cenne dla kolekcjonerów. Świadczy o tym wynik licytacji zorganizowanej w miniony piątek przez firmę Omega Auctions, który znacznie przekroczył kwotę 15-20 tys. funtów, na jaką wcześniej wyceniono zestaw 61 czarno-białych zdjęć. Nabywca kolekcji zapłacił za nią (oraz za prawa autorskie do niej) 30,680 funtów. Organizatorzy aukcji zdradzili, że jest nim dżentelmen z Ameryki Południowej, który mieszka obecnie w Waszyngtonie i jest wielkim kolekcjonerem pamiątek związanych z The Beatles.
22 czerwca 2013 r. na Stadionie Narodowym w Warszawie pierwszy koncert w Polsce zagra eks-Beatles sir Paul McCartney.
Źródło: BBC
