Minister Jacek Rostowski
Minister Jacek Rostowski Fot. Stefan Romanik / Agencja Gazeta
Reklama.
W rozmowie z "Rzeczpospolitą" Jacek Rostowski nie szczędzi słów krytyki pod adresem OFE oraz autorów tego pomysłu. Minister finansów przekonuje, że system emerytalny wymaga zmian, bo II filar nie chce lub nie może wypłacać emerytur, a to jego podstawowa funkcja. Zamiast tego, w ocenie ministra, to państwo znalazło się w pułapce i musi naprawiać błędy II filaru.

Zmiany w systemie emerytalnym są potrzebne, bo okazało się, że II filar nie chce, bo prawdopodobnie nie jest w stanie, wypłacić prawdziwych – czyli dożywotnich – emerytur. Mimo że – przypominam – do tego właśnie został stworzony. To dlatego intelektualna i moralna konstrukcja, na której ten system się opierał, runęła w gruzach, a państwo polskie jako gwarant bezpieczeństwa emerytur znalazło się w pułapce

w rozmowie z "Rzeczpospolitą"

Minister finansów podkreśla, że najbardziej cierpią na tym finanse publiczne, co jest sytuacją kuriozalną, bo zamierzeniem podczas tworzenia OFE było ich "odciążenie". Jacek Rostowski zwraca uwagę, że obecnie pracujące pokolenie, z powodu przekazywania części składek emerytalnych do OFE, opodatkowane jest podwójnie. A, w ocenie ministra finansów, będzie tylko gorzej, jeśli nie rozwiążemy tego problemu. Na pytanie dziennikarza, dlaczego jako jeden z doradców prof. Leszka Balcerowicza nie odwiódł go od tego pomysłu, Jacek Rostowski odpowiedział, że były premier z nim tego nie konsultował. Dodatkowo aktualny minister finansów nie uważał tego wtedy za do końca zły pomysł.

Ta reforma była uważana za strukturalną. To, że wówczas wierzyłem, że to był dobry pomysł, już mówiłem. Okazało się jednak, że to nie był dobry pomysł i przyznaję się do błędu.

w rozmowie z "Rzeczpospolitą"

Jacek Rostowski w rozmowie z "Rzeczpospolitą" nie był skory do opowiadania o planach rządu w sprawie OFE. Zdaniem polityka, wciąż jeszcze trwa przegląd systemu. Pozwolił sobie na uwagę, że skoro OFE płacić nie będą, tę różnicę pieniężną trzeba będzie pokryć z "kapitału zgromadzonego z obowiązkowych składek emerytalnych przekazywanych przez kilkanaście lat do OFE".
Zdecydowanie innego zdania jest jeden z autorów II filaru, prof. Leszek Balcerowicz. Jak pisaliśmy w naTemat, były premier ostrzegał, że w mediach pojawia się mnóstwo przekłamań na temat OFE. W jego ocenie politycy wciąż uprawiają "czarny PR" co nikomu nie wyjdzie na zdrowie, bo Polacy jeszcze mniej zaczną ufać politykom, a nie jest tajemnicą, że już teraz to zaufanie nie stoi na najwyższym poziomie.
prof. Leszek Balcerowicz

Stopień tych przekłamań w sprawie OFE przypomina czasami twierdzenia z kampanii smoleńskiej i teorii o zamachu. CZYTAJ WIĘCEJ