Polak mieszkający w Szkocji poskarżył się "Gościowi Niedzielnemu", że został zwolniony z pracy za cytowanie tygodnika w prywatnej rozmowie. "Wypowiedź wzburzyła jego koleżankę, która jest biseksualistką. Krótko potem Polak dostał od szefostwa informację o zawieszeniu. (…) W sumie skutek był taki, że został wyrzucony z pracy dyscyplinarnie" – pisze na swojej stronie "Gość".
Bohater tekstu "Gościa Niedzielnego", 24-letni Tymoteusz Demski, do niedawna pracował w największym ze szkockich banków. Według relacji tygodnika jego kłopoty zaczęły się wtedy, kiedy w przerwie na lunch rozmawiał z grupą koleżanek i kolegów i zacytował przeczytaną na stronie "Gościa" opinię księdza Dariusza Oko. Stwierdził on, że na tysiąc pedofilów 400 to homoseksualiści.
Co dalej? Tygodnik wyraźnie wskazuje, kto ponosi winę za problemy Polaka: biseksualistka i muzułmanin.
"Gość" już po publikacji tekstu dodał informację, że formalnym pracodawcą Demskiego była agencja rekrutacyjna, a nie bank. Nie wpłynęło to jednak na podejrzenia dziennikarzy i czytelników pisma, którzy twierdzą, że powodem zwolnienia z pewnością był cytat z "Gościa".
Okazuje się też, że "Polak nie widzi już dla siebie perspektyw na Wyspach" i w czerwcu planuje wrócić ojczyzny. "Generalnie jednak nie jest mu do śmiechu. Może jednak wśród naszych czytelników znajdzie się ktoś, kto zechce pomóc tej młodej rodzinie" – pisze "Gość".
Prawdziwa historia czy teoria spiskowa? Podobna wątpliwość pojawiła się chociażby przy okazji ostatnich wypowiedzi reżysera Krzysztofa Zanussiego, który przekonywał włoskich dziennikarzy, że jego film zablokowało w Polsce "skrajne skrzydło feminizmu". Powodem miała być filmowa historia młodego chłopaka pracującego w korporacji, który jest prześladowany za katolickie poglądy przez przełożone-kobiety.
Wypowiedź Demskiego wzburzyła jego koleżankę, która - jak się okazało - jest biseksualistką. Krótko potem Polak dostał do szefostwa telefoniczną informację o zawieszeniu w obowiązkach. Potem były dwie rozmowy z przełożonym. Okazało się, że na Demskiego poskarżył się także inny kolega - muzułmanin. Nie spodobała mu się wyrażona przed Polaka krytyka postulatu utworzenia w Wielkiej Brytanii trzech stref rządzących się muzułmańskim prawem szariatu. W sumie skutek był taki, że Demski został wyrzucony z pracy dyscyplinarnie. Oficjalny powód: poważna niesubordynacja. CZYTAJ WIĘCEJ