"Panie Jurku, ojczyzna wzywa" – tym wezwaniem najlepiej można by podsumować wyniki sondażu, który publikuje najnowszy "Newsweek". Wynika z niego, że Jerzego Owsiaka w polityce chce znakomita większość Polaków. Niezależnie od wieku, wykształcenia, a nawet dotychczasowych sympatii politycznych. Czy to szef WOŚP zakończy wojnę między PO i PiS?
Kiedy Jerzy Owsiak w proteście przeciwko nieudzieleniu przez lekarzy pomocy maleńkiemu dziecku rozważał zakończenie dotychczasowej misji swojej Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, niektórzy ironizowali, że szef WOŚP bawi się w premiera strofującego ministrów. Okazuje się tymczasem, że Owsiak może dziś liczyć na o wiele większe poparcie społeczne niż premier Donald Tusk. Z najnowszego sondażu MillwardBrown SMG/KRC dla "Newsweeka" wynika, że to właśnie Owsiak jest w oczach Polaków największą nadzieją dla naszej polityki.
Jerzy Owsiak na premiera!
Aż 65 proc. z nas przyznaje, że nie ma na scenie ugrupowania, na które można zagłosować w przyszłych wyborach. Jednocześnie 64 proc. Polaków ma pewność, że mógłby to zmienić Jerzy Owsiak i to jego najbardziej brakuje w polityce. Szefa WOŚP wśród rządzących chcą absolutnie wszystkie środowiska. Owsiak miałby wyborców w większości regionów. Przede wszystkim popierają go mieszkańcy wsi, aż w 70 proc. Jednak i w największych miastach może liczyć na ponad połowę głosów. Podobnie jest w przypadku wykształcenia potencjalnych wyborców. Jurka Owsiaka w drodze na fotel premiera poparłoby nieco więcej ludzi z podstawowym wykształceniem, ale i wśród absolwentów szkół wyższych ma ponad 50 proc.
"Kto wygra młodzież, ten wygra wybory" – przekonywał niedawno w naTemat Zbigniew Hołdys. "Nie zna młodzieży wołający o archaiczny patriotyzm Gowin. Nie zna jej zamulający Kaczyński, który gra rolę dobrotliwego dziadka, choć dla niego dzisiejsza młodzież to obce zdegenerowane ciało, które ma siedzieć cicho, chyba że gdzieś idzie z biało-czerwoną flagą. Miller z racji osobowości nie będzie obiektem seksu ze strony nowego pokolenia" – tłumaczył Hołdys. Owsiak ma więc wygraną w garści. Według badań przeprowadzonych na zlecenie "Newsweeka", głosowałoby na niego aż 72 proc. Polaków w wieku 18-24 lat. Co nie oznacza, że nie poprą go starsi. Wśród wyborców powyżej 60. roku życia elektorat twórcy WOŚP to 68 proc.
Jedyna nadzieja
I co najważniejsze, Jerzy Owsiak to praktycznie jedyny kandydat, który mógłby spróbować pogodzić od lat zwaśnione obozy zwolenników Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości. W grupie wyborców PO cieszy się bowiem 60 proc. sympatią, a zwolenników ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego jest w tym przypadku zaledwie o dwa punkty procentowe mniej. – Liczy się wiarygodność. Owsiak to człowiek, który nigdy nie zawiódł, nie oszukał. Ludzie od lat wrzucają mu do puszek swoje grosiki i chętnie wrzuciliby też głosy do urn, gdyby mogli na niego głosować – komentuje dla "Newsweeka" te zaskakujące dane socjolog, prof. Janusz Czapiński.
W ocenie naukowca, Jerzy Owsiak jest dziś dla Polaków taką samą nadzieją na zmianę, jak niegdyś Jacek Kuroń. "Kuroniówkę" teraz zastąpiła pomoc dla szpitali, której od ponad dwóch dekad nieustannie udziela Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. "Newsweek" przypomina też, że siła Owsiaka tkwi w tym, że nawet z problemów potrafi zawsze wyjść obronną ręką i zachować pozytywny wizerunek. Od lat nie przeszkadzają mu więc np. kontrowersje wokół Przystanku Woodstock.
Czas na kobiety?
Nowy sondaż kolejny raz potwierdza też, że polska polityka potrzebuje więcej silnych kobiet. A przede wszystkim liderki Kongresu Kobiet Henryki Bochniarz. Słynną businesswoman i blogerkę naTemat wśród rządzących widziałaby dziś prawie połowa Polaków. Jedna z najbardziej wpływowych Polek prawie identyczne poparcie ma wśród kobiet i mężczyzn. O wiele bardziej polaryzuje jednak wyborców – sympatyzuje z nią elektorat PO, ale zwolennicy PiS już nie do końca. Jeśli Henryka Bochniarz zdecyduje się na powrót do polityki (w roku 2005 walczyła już o prezydenturę), będzie też przede wszystkim reprezentantką świetnie wykształconych mieszkańców wielkich miast.
O tym, kogo jeszcze Polscy chcą w polityce i dlaczego szansy na wielki sukces w wyborach wbrew pozorom nie mają Kuba Wojewódzki i Marta Kaczyńska przeczytacie w najnowszym numerze "Newsweeka".