
"Potrzebowałem środków na leczenie córki. Ci, którzy robią z tego sensację, są zwykłymi hienami i szmatami" – tak Stanisław Janecki odpowiada na zarzut, że znalazł się na liście płac PiS. Na jego głowę posypały się gromy krytyki, ale są też tacy, którym w tej sprawie daleko od oburzenia. "Niedopuszczalne jest robienie z takiej współpracy tajemnicy, ale jeśli jest jawna, nie ma w niej nic złego" – przyznają zgodnie Tomasz Sakiewicz i Jacek Żakowski.
PiS
Stanisław Janecki – 40 tys. zł.
Andrzej Zybertowicz - kilka tysięcy zł.
Andrzej Urbański - 18 tys. zł.
Radio Wnet Krzysztofa Skowrońskiego - 140 tys. zł.
Sergiusz Trzeciak - 150 tys. zł.
PO
Fundacja Świat ma Sens Witolda Beresia i Krzysztofa Burnetko - 400 tys. zł.
Aleksander Kaczorowski - kilka tys. zł.
Jerzy Skoczylas - kilka tys. zł.
Radosław Markowski - kilka tys. zł. CZYTAJ WIĘCEJ
"Nie odgrywam niezależnego"
Droga jednokierunkowa
Jawnie, czyli w porządku?
