
Wanda Rapaczynski późną jesienią życia stanęła przed nie lada wyzwaniem – jako nowy prezes ma uratować tonący koncern Agory. Z kurczącym się rynkiem reklam i upadającą prasą nie radzą sobie młodsi i bardziej doświadczeni w świecie mediów elektronicznych biznesmeni. 66-letnia Rapaczynski się tego zadania podjęła. Budowała potęgę Agory, a teraz spróbuje dźwignąć ją z kryzysu. Prawdopodobnie będzie to najtrudniejszy biznesowy etap jej życia.
Najwyraźniej uznano, że powrót Rapaczynski to jedyne wyjście w sytuacji słabnącej pozycji mediów papierowych, kurczącego się rynku reklamy i milionowych strat. Była prezes przychodzi niewątpliwie w najtrudniejszym momencie w historii spółki.
Analitycy i konkurenci oceniają tę zmianę jako zaskakującą. Wielu uważa, że amerykańska bizneswoman polskiego pochodzenia może zaradzić kłopotom Agory. Według amerykańskiego magazynu "Fortune" Rapaczynski jest wśród 50 najbardziej wpływowych kobiet świata, a według "Financial Times" jest ósmą najpotężniejszą kobietą biznesu w Europie.
Agora Spółka Akcyjna jest kojarzona przede wszystkim z "Gazetą Wyborczą", ale oprócz sztandarowego dziennika Agora ma jeszcze chociażby bezpłatny dziennik "Metro" i kilkanaście ogólnopolskich magazynów kolorowych jak "Avanti", "Logo", "Cztery Kąty". Prócz prasy są też radia (m.in. TOK FM, Roxy FM) i serwisy internetowe (m.in. Gazeta.pl). CZYTAJ WIĘCEJ
Sukces był możliwy dzięki jej umiejętnościom, kontaktom biznesowym i pozyskanym z USA kredytom, o czym sama wspomniała w rozmowie z "The New Yorker". Rapaczynski w USA się wykształciła i rozpoczęła karierę. Jednak wcześniej wyemigrowała z Polski do Szwecji razem z rodzicami i rodzeństwem po antyżydowskich zamieszkach z 1968 roku (studiowała wtedy psychologię na Uniwersytecie Warszawskim). Później przeniosła się z przyszłym mężem – Andrzejem Rapaczyńskim do Stanów Zjednoczonych, gdzie skończyła studia: Uniwersytet Nowojorski (doktorat z psychologii) i Yale University School of Organization and Management (Master of Private & Public Management). Karierę biznesową budowała m.in. jako wiceprezes Citibank NA w Nowym Jorku. Od 2002 roku związana jest z Komisją Trójstronną w Nowym Jorku, a od 2008 roku jest też członkiem rady szwajcarskiej spółki Adecco.
Dosyć sceptycznie do nowego zarządu (oprócz Rapaczynski wybrano jeszcze Bartosza Hojkę, Tomasza Jagiełło, Grzegorza Kossakowskiego i Roberta Musiała) podchodzi m.in. Grzegorz Marczak, właściciel serwisu Antyweb.pl.
Nowy zarząd Agory w skrócie : Rapaczyńska, Radio, Helios, Finanse i Druk. Ja się nie znam ale zapytam się tak wprost - kto jest od internetu w tym składzie? CZYTAJ WIĘCEJ
– Mam pewne wątpliwości, co do nowego zarządu. Niekonsekwencją działania jest dla mnie fakt, że nie ma w nim ludzi od internetu. Przy całym szacunku dla biznesowych dokonań Wandy Rapaczynski, nie jest specjalistką od internetu. Jako nowoczesne medium Agora musi przecież wejść do sieci. Trend internetowy powinien być mocny chociażby przy migracji "GW" do internetu, czy rozwoju e-gazet. Zabrakło mi ludzi z doświadczeniem w tej dziedzinie – komentuje Grzegorz Marczak w rozmowie z naTemat.
Wyczucie rynku
Zdaniem medioznawcy prof. Macieja Mrozowskiego, powrót Rapaczynski na stanowisko prezesa jest strategiczną decyzją. – Ta nominacja może mieć dwa kierunki działania: minimalizowanie strat i przerzucenie kapitału na inne pola działania, jak internet czy radio. Los mediów drukowanych jest przesądzony i nikt o zdrowym rozsądku nie ma tu wątpliwości. Przyszłością jest internet i na tym skupi się Agora – ocenia prof. Mrozowski. Jego zdaniem Rapaczynski nie musi być ekspertką mediów elektronicznych, bo to nie ona będzie odpowiadać za konkretne działania. Nowa-stara prezes gwarantuje przede wszystkim lojalność wobec udziałowców, bo tworzyła tę firmę. – Ona ma zebrać odpowiednich ludzi i znać się na biznesie – dodaje medioznawca.

