
Mercedes stanowczo odcina się od filmu, na którym auto tej właśnie firmy rozjeżdża kilkuletniego Adolfa Hitlera w imię bezpieczeństwa. Ciężko jednak o lepszą reklamę dla samochodu w Niemczech.
REKLAMA
CosNowego.pl poczytaj o
Tobias Haase zrealizował klip ukazujący podróż Mercedesa klasy C przez małą austriacką miejscowość Braunau am Inn, która słynie głównie z tego, że do 3. roku życia mieszkał tam Adolf Hitler. Ludzie zwracają uwagę na przejeżdżającą drogę blaszaną maszynę, w której nagle zapala się czerwona lampka. Powodem są bawiące się dziewczynki. System powoduje hamowanie pojazdu, dzięki czemu dzieci uchodzą z życiem.
Kiedy auto rusza dalej, radosny chłopiec z ciemnymi włosami wesoło biegnie z balonikiem. Matka dziecka słyszy uderzenie i po chwili podbiega do potrąconego przez samochód syna, który leży ułożony z kończynami wygiętymi w kształt swastyki. - Adolf! - woła przerażona kobieta. Mercedes, w którym tym razem nie zadziałał wspomniany wyżej system, odjeżdża w siną dal. Na końcu widnieje napis: "Rozpoznaje niebezpieczeństwo, zanim ono powstanie".
Według niektórych komentatorów wygląda to na całkiem niezłą reklamę Mercedesa w konwencji czarnego humoru, tylko bez logo firmy na końcu. Film jednak powstał bez zgody wytwórcy aut. Wyprodukowano go z myślą o konkursie "First Steps Award" dla młodych artystów. Jednak jednym z jego sponsorów jest właśnie Mercedes Benz.
Firma zdecydowanie odcina się od klipu i wymusiła nawet na twórcy umieszczenia informacji na nagraniu, że to nie jest jej reklama i producent nie ma z tym żadnego związku. Trudno jednak obecnie o lepszą promocję marki, ponieważ o tej nie-reklamie szeroko rozpisują się zarówno internauci na portalach społecznościowych, jak i media. Te ostatnie chwalą artystę za udaną prowokację. Nie brakuje też jednak przeciwników, zarzucających produkcji, że dziecko nie rodzi się złe, a takim czyni je społeczeństwo, zaś maszyny nie powinny decydować o życiu ludzi.