
Przyzwyczailiśmy się do tego, że pod adresem Polaków pada wiele gorzkich, a często obraźliwych słów ze strony naszych najbliższych sąsiadów, czy mieszkańców pozostałych krajów Europy. "Polski głupek" to określenie, które nie dziwi, gdy pada z ust prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki, czy też brytyjskich, lub holenderskich nacjonalistów. Okazuje się jednak, że wyładowanie frustracji na Polakach równie popularne jest nawet w... Ameryce Południowej.
REKLAMA
- Mam dość tych polskich głupków z prowincji, którzy przyjeżdżają do Buenos Aires ze swymi roszczeniami - stwierdził argentyński sekretarz handlu wewnętrznego Guillermo Moreno. Była to odpowiedź na sprzeciw wobec arbitralnego ustalania cen yerba mate, które w Argentynie uprawia właśnie wielu przedstawicieli tamtejszej Polonii. Których polityk musi szczególnie nie lubić. W odpowiedzi na problemy polonijnych plantatorów dodał jeszcze jedno cierpkie stwierdzenie pod ich adresem. - To ja ustalam ceny, a jak się to komuś nie podoba, to może się wypiąć - skwitował.
Zapominając, że tradycyjny napój Argentyńczyków produkowany jest w dużej mierze przez Polaków. Nasi rodacy osiedlający się w Ameryce Południowej w okresie dwudziestolecia międzywojennego upodobali sobie szczególnie te regiony, gdzie występują największe plantacje ostrokrzewu paragwajskiego, z liści którego wytwarza się słynny napój. - Minister Moreno jest pozbawiony jakiejkolwiek kultury i jedynie potrafi obrażać. Szkoda, że przez takich urzędników wszyscy Argentyńczycy mają później złą opinię za granicą - powiedział w rozmowie z korespondentem "Gazety Wyborczej" Luis Alberto Andruszyszyn, wpływowy polonijny plantator.
Yerba mate
Co to jest?
To napój o właściwościach energetyzujących, uznawany za narodowy w Argentynie, Brazylii, Paragwaju i Urugwaju.
Przygotowuje się go z wysuszonych liści ostrokrzewu paragwajskiego w specjalnie do tego celu przygotowanych naczyniach, i według określonych reguł, mających sprawić, że susz ułoży się tak, by napój był jak najlepszy.
Oprócz działania pobudzającego organizm, napój yerba mate jest także ważnym źródłem przeciwutleniaczy.
Przygotowuje się go z wysuszonych liści ostrokrzewu paragwajskiego w specjalnie do tego celu przygotowanych naczyniach, i według określonych reguł, mających sprawić, że susz ułoży się tak, by napój był jak najlepszy.
Oprócz działania pobudzającego organizm, napój yerba mate jest także ważnym źródłem przeciwutleniaczy.
Podobnie w rozmowie z argentyńskimi mediami reagują inni przedstawiciele Polonii, którzy zajmują się uprawą yerba mate. - Moreno zachowuje się jak zwykły bandyta. Zaprasza nas na do swojego biura aby rozmawiać o tak ważnej dla gospodarki naszej prowincji sprawie jak yerba mate, a w jej trakcie kładzie na biurku pistolet aby nas zastraszyć! To naprawdę żałosne, ale jeszcze bardziej żałosne jest to, że są ludzie którzy powierzyli mu takie stanowisko w demokratycznym rządzie - powiedział Raul Kosinski portalowi Misionlandia.
Kilka nerwowo rzuconych słów wystawiło Argentynę na groźbę skandalu dyplomatycznego. Polska ambasada w Buenos Aires już zapowiedziała, że nie zamierza zbagatelizować obraźliwych komentarzy pod adresem Polski i Polaków. W końcu padły one z ust członka argentyńskiego rządu. Przygotowywana jest oficjalna interwencja. Na biurko Guillermo Moreno trafiają też listy od argentyńskich organizacji polonijnych, w których nasi rodacy zwracają uwagę, że Polacy mieli wielki wkład w rozwój Argentyny.
Wydaje się, że w walce o dobre imię Polacy mają duże wsparcie ze strony rodowitych Argentyńczyków. Wkrótce po skandalicznym wystąpieniu ministra na Facebooku zaplanowano wydarzenie nawołujące do obrony polskich producentów yerba mate. Jego organizatorzy zapraszają na protest na jednym z głównych placów Buenos Aires w najbliższy piątek 30 marca. Ponieważ Guillermo Moreno zirytował właściwie wszystkich Argentyńczyków. Stwierdził bowiem, że jeżeli rządowe stawki nie pasują plantatorom z Argentyny, to liście potrzebne do przygotowania narodowego napoju będą sprowadzane z Brazylii.
