Mariusz Błaszczak (PiS) w Sejmie
Mariusz Błaszczak (PiS) w Sejmie Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
Mariusz Błaszczak, przewodniczący klubu parlamentarnego PiS odpiera zarzuty o niezapłacenie za wykonanie melioracji na jego działce w Legionowie. - Za wykonane prace zapłaciłem, dysponuję fakturą, dziwi mnie kontekst umieszczania mojego nazwiska - napisał do naszej redakcji były szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.

List Mariusza Błaszczaka do Gazety Wyborczej

Autor tekstu napisał: "Prace na działce posła Błaszczaka wykonała w 2007 r. firma E. z Myśliborza. Wyceniła je na 30 tys. zł". Powyższa informacja jest nieprawdziwa. Prace budowlane o charakterze melioracyjnym na mojej nieruchomości zostały wycenione w protokole odbioru wykonanych elementów robót obiektu z dnia 29 listopada 2007 r. na kwotę 9.696,18 zł brutto. Za wykonane prace zapłaciłem, dysponuję fakturą i potwierdzeniem zapłaty powyższej kwoty CZYTAJ WIĘCEJ

Biuro Prasowe klubu przekazało nam sprostowanie, które przesłało do Gazety Wyborczej i poinformowało, że Błaszczak wystąpi na drogę sądową bo naruszono jego dobra osobiste. W liście do Adama Michnika, redaktora naczelnego GW polityk pisze, że autor zawarł w swoim artykule nieprawdziwe informacje. Domaga się też zamieszczenia stosownego sprostowania na łamach dziennika.
Według doniesień Głosu Szczecińskiego Prezes ZUS-u w Szczecinie Sylwester R. miał wymóc na lokalnemu przedsiębiorcy, by nie domagał się zapłaty za wykonanie odwodnienia na podwarszawskiej działce należącej do Mariusza Błaszczaka. Powodem miało być "utrzymanie dobrych stosunków z ZUS-em".
Afera korupcyjna w Zakładzie Usług Społecznych sięga 2007 roku. Były Prezes Sylwester R. został oskarżony o przyjmowanie korzyści majątkowych i nadużywanie stanowiska. Prowadzący sprawę Sąd Rejonowy przekazał akta Sądowi Okręgowemu, ponieważ uznał, że sprawa jest szczególnej wagi. Rzecznik Sądu, Michał Tomala nie potwierdza wezwania Błaszczaka na przesłuchanie, lecz zaznacza, że nie jest to wykluczone.