Największe polskie firmy chcą poprawić warunki odbywania staży w Polsce.
Największe polskie firmy chcą poprawić warunki odbywania staży w Polsce. Fot. Shutterstock
Reklama.
Zaledwie 35 proc. praktykantów dostaje za swoją pracę pieniądze. Wkrótce ma się to zmienić, bo największe polskie firmy opracowały i wdrożą w życie Polskie Ramy Jakości Staży i Praktyk – informuje dziennik "Metro". Zakładają one m.in. obowiązek stworzenia dokładnego programu praktyk, określenia obowiązków młodego pracownika, których realizacji będzie doglądał specjalnie przygotowany mentor. Najważniejsze jednak, że jeśli staż będzie trwał dłużej niż miesiąc, powinien być płatny.

PSZK nie może zmusić pracodawców, by realizowali te zasady. Ma jednak pomysł, jak ich do tego zachęcić - przyznając Znak Jakości firmom stosującym powyższe reguły. Firmy będą mogły używać Znaku Jakości przy ogłoszeniach rekrutacyjnych i znajdą się w specjalnej bazie danych (www.stazeipraktyki.pl). PSZK chce je promować na uczelnianych targach pracy i w biurach karier na uczelniach. - Liczymy na to, że za kilka lat, gdy student będzie chciał iść na praktyki, w pierwszej kolejności sprawdzi, czy firma jest w programie, by nie tracić czasu na słabej jakości staże - mówi Piotr Palikowski. CZYTAJ WIĘCEJ

Źródło: "Metro"

Eksperci oceniają, że to krok w dobrym kierunku, ale nie wszystkie firmy będą mogły pozwolić sobie na jego postawienie. Oddelegowanie pracownika i wprowadzenie odpłatności za staże ogranicza liczbę firm, które będą mogły sobie pozwolić na przyjecie kodeksu. Być może pozytywny impuls wyjdzie od administracji państwowej, bo wiele ministerstw i Kancelaria Premiera prowadzą programy darmowych praktyk.
Rząd jednak robi dokładnie to, co niektóre firmy. Proponuje ciężką pracę za zero złotych. "Co najmniej 8 tygodni, 8 godzin dziennie, 5 dni w tygodniu" – tak wyglądało ogłoszenie o stażu w Kancelarii Premiera. Młodzi socjaliści apelują, by bezpłatnych staży w ogóle zakazać. My rozmawialiśmy z Marysią - studentką, która za darmo stażowała w KPRM.

źródło: "Metro"