
Pączki okrągłe są mrożone i jest to ogólnodostępna wiedza, napisana na kartonie. Pączki podłużne są świeże. Pieczywo z piekarni przychodzi mrożone, jest tylko dopiekane. Zwykłe chleby, kajzerki i duże bułki są świeże z lokalnej piekarni.
Trudne pytania
W zalewie pytań pojawiło się też to, które trapi Polaków od lat: dlaczego w Biedronce nie można płacić kartą? – Bo banki chcą za dużo kasy od każdej transakcji, a Biedronka się na to nie zgadza, bo musiałaby podnieść ceny produktów – odpowiedziała tajemnicza internautka. To jednak ma niedługo ulec zmianie.
Zawsze, jak mam wątpliwości to pytam się o dowód. Można łatwo wylecieć za to. I zdarza się mi pytać o dowód 3x tę samą osobę, zanim zapamiętam twarz i nie będę się musiała pytać.
Jaki utarg ma sklep, w którym pracuje Butterfly? – Około 35-40 tysięcy dziennie – wyjaśnia. Pracownicy Biedronki, jak mówi Butterfly, nie są nagradzani za ilość skasowanych produktów.
Większe obroty są w poniedziałki, czwartki, piątki i soboty. Najmniejsze w niedziele.
Czy pracownicy zabierają najlepsze produkty dla siebie? Butterfly przyznała, że czasem zespół wybiera ciekawe produkty, które są np. w promocji. – Jak były pierogi ostatnio na 40% to popołudniówka żeby coś miała to musieliśmy schować rano. Ale się nie kupuje w tajemnicy. Normalnie w kolejce się stoi i płaci – wyjaśnia.
To ciężka fizyczna praca, nie wyobrażam sobie kogoś niepełnosprawnego, bo by go zjedli inni pracownicy, jakby zaczął mówić, że on czegoś nie może wykonywać.
Czego nie lubi kasjer
A czym klienci denerwują kasjerów? – Wypakowywanie produktów na taśmę, zarówno z kartonów, jak i z reklamóweczek, a nie daj boże zawiązanych na supeł... I mieszanie warzy/owoców. Na serio, nektarynka to nie to samo co brzoskwinia. To nic że ta sama cena – opowiada.