
Reklama.
Przekazana Polsce materiały trafiły do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która prowadzi śledztwo ws. domniemanego wykorzystywania dominikańskich dzieci przez ks. Gila oraz abp. Wesołowskiego. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Przemysław Nowak poinformował, że dokumenty zostały lub niebawem zostaną przekazane tłumaczom, a ci przełożą je z hiszpańskiego na polski.
Obecnie nie można jeszcze powiedzieć, kiedy tłumacze oraz biegli zajmujący się analizowaniem części dowodów zakończą pracę. Prok. Nowak dodał, że Polsce przekazano "650 kart i dysk twardy". Zaznaczył też, że prokuratura nie może obecnie stwierdzić, czy materiały obciążają ks. Gila i abp. Wesołowskiego.
Z nieoficjalnych ustaleń ma wynikać, że osoba ks. Gila została zidentyfikowana na pedofilskich zdjęciach przez dwóch świadków, którzy mieli rozpoznać go "po charakterystycznych dłoniach i klatce piersiowej". Ks. Gil przebywa aktualnie w Polsce. Polski i Dominikany nie łączy umowa o ekstradycji, więc duchowny mógłby być sądzony w tej sprawie wyłącznie w ojczyźnie. Ks. Gil nie przyznaje się do winy.
– Mogę powiedzieć, że jestem niewinny, a oskarżenia, które chłopiec o imieniu Carlo kieruje pod moim adresem, są całkowicie zmyślone. (…). Czuję się zniszczony przez ludzi, którzy nie mają żadnych dowodów w ręce – powiedział duchowny w rozmowie z TVP Info.
źródło: Gazeta.pl