
Nawet jeśli rzeczywiście polski, wychowujący do wstrzemięźliwości program nauczania o życiu w rodzinie jest najlepszy na świecie, to są spore problemy z jego realizacją – taki przynajmniej wniosek można wyciągnąć czytając opinie uczniów. W 2009 roku kilka ich głosów przytoczono w portalu Gazeta.pl.
Gimnazjum. Lekcje WDŻ prowadziła kobieta, która pod koniec roku szkolnego każdej dziewczynce biorącej udział w lekcji dała kartkę. Przedstawiona była na niej szczęśliwa kobieta wyskakująca z pudełka prezentowego, a pod spodem widniał napis: "Jestem prezentem dla mojego męża, którego nikt nie dotykał i nie używał". Kazała nam to pokolorować i w przyszłości dać mężowi po ślubie. CZYTAJ WIĘCEJ
“Genetycznie skazany na porażkę”
O tym, że cytowane przez portal opinie nie są odosobnione, przekonana jest Małgorzata Kot – koordynatorka Grupy Edukatorów Seksualnych Ponton. Organizacja ta nie tylko przeprowadzała wśród uczniów ankiety dotyczące lekcji wychowania do życia w rodzinie, ale i na co dzień zbiera ich opinie zgłaszane w licznych e-mailach czy podczas telefonów wykonanych na specjalny numer zaufania.
W ramach ankiety do raportu „Jak wygląda edukacja seksualna w polskich domach” Ponton otrzymał wypowiedź młodego mężczyzny, który w wieku dopiero sześciu lat z przerażeniem stwierdził, że koleżanka nie posiada penisa (co więcej, nie posiada go połowa ludzkości). Inny chłopiec został ukarany przez mamę za zainteresowanie grafiką jajników, którą znalazł w encyklopedii dla dzieci. CZYTAJ WIĘCEJ
Małgorzata Kot twierdzi, że wiele informacji zawartych w podręcznikach jest nieprawdziwych lub niezgodnych z obecnym stanem naukowej wiedzy – młodzież informuje się np., że pigułka awaryjna jest środkiem wczesnoporonnym. Ale zarzutów jest więcej: brakuje rzetelnych podręczników (w podstawówce nie ma ich wcale) i wyspecjalizowanych nauczycieli, promuje się też płciowe stereotypy.
Nie wszyscy jednak są równie sceptyczni wobec “wdż”. Jedną z tych osób jest dr Leszek Putyński – psycholog kliniczny, adiunkt Zakładu Psychopatologii i Psychologii Klinicznej Uniwersytetu Łódzkiego i autor podręczników do Wychowania do życia w rodzinie. – Program spełnia światowe standardy. Co więcej, idzie z duchem międzynarodowych trendów w tej dziedzinie – ocenia dr Putyński.