
Reklama.
Po wybuchu afery bp. Tebartz-van Elst oświadczył, że jest gotowy zrezygnować z zajmowanego stanowiska. Początkowo kapłan został jednak tylko zawieszony przez papieża, który polecił, by specjalna komisja kościelna zbadała sprawę remontu rezydencji. Po zapoznaniu się z wynikami kontroli Stolica Apostolska poinformowała, że bp. Tebartz-van Elst nie może dłużej sprawować pełnionej dotąd funkcji. Diecezją limburską pokieruje teraz bp Manfred Grothe.
W niemieckich mediach pojawiły się doniesienia utrzymujące m.in. , że w odnowionej rezydencji biskupa Limburga umieszczono stół konferencyjny o wartości 25 tys. euro. Prywatna kaplica biskupa miała natomiast kosztować 2,9 mln euro. Kontrowersje wywołał także lot bp. Tebartz-van Elsta do Indii, który duchowny odbył, korzystając z miejsca w pierwszej klasie.