Minister edukacji krytykowana jest za niejasną sposób wyboru autorki darmowego podręcznika, który we wrześniu trafi do szkół.
Minister edukacji krytykowana jest za niejasną sposób wyboru autorki darmowego podręcznika, który we wrześniu trafi do szkół. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta

Pojawiają się kolejne kontrowersje związane z darmowym podręcznikiem, który we wrześniu ma trafić do szkół. Szefowa Ministerstwa Edukacji zapłaci autorce elementarza Marii Lorek 5 milionów złotych. Jej wybór odbył się na niejasnych zasadach bez oficjalnego konkursu czy przetargu.

REKLAMA
O swojej decyzji minister Kluzik-Rostowska poinformowała już kilka tygodni temu. Choć spekulowano, że autorką darmowego podręcznika zostanie Lorek, to ministerstwo nie komentowało całej sytuacji.
Sprawa odżyła na nowo, gdy okazało się, że zespół pod kieropwnictwem Lorek za opracowanie elementarza dostanie od MEN-u 5 mln zł. Tym samym stanie się ona najlepiej opłacaną pisarką w Polsce.
Zdetronizowany zostanie Wojciech Cejrowski, który w naszym kraju zarabia na książkach najwięcej - pisze "Super Express". Tyklko w jednym roku zgarnął 1,8 mln zł. Drugie miejsce przypadło Katarzynie Grocholi - 900 tys. zł, a następne Małgorzacie Kalicińskiej, która również zarobiła niecały milion złotych.
Ministerstwo Edukacji podkreśla, że głównym kryterium wyboru było doświadczenie autorki. To jednak nie wszystkich przekonuje. - Olbrzymie wątpliwości budzi sposób postępowania, rezygnacja z przetargu, pominięcie urzędniczej drogi. Trzeba było zdecydować się na wprowadzenie tego podręcznika od 1 września 2015 roku i zrobić to jak Bóg przykazał. Dlaczego wybrano panią Lorek, a nie np. panią Kowalską? - zastanawia się Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Maria Lorek napisała książkę "Włącz Polskę", która służy cudzoziemcom czy polonijnym dzieciom do nauki podstaw. Jest autorką podręcznika "Ja i my", który ma być podstawą do nowego, darmowego podręcznika. - To taka mapa, dzięki której można pisać podręcznik. Nasz będzie składał się z czterech części na kolejne miesiące roku szkolnego. Dwie części obejmujące po trzy miesiące nauki i dwie części dwumiesięczne. Będą w nich materiały do edukacji polonistycznej, społecznej, przyrodniczej i matematycznej – zapowiedziała Lorek.
Kluzik-Rostowska ucina spekulacje i przekonuje, że to najlepszy z możliwych wyborów. - Bardzo się cieszę, że tak fantastyczna osoba chce z nami pracować. (...) To bardzo doświadczona osoba. Proszę mi pokazać lepszego autora podręcznika – wyjaśnia minister edukacji.