Reklama.
Chociaż walkę z siecią klubów ze striptizem Cocomo podejmowało wiele instytucji państwa, dotychczas nie przynosiła ona skutków. Być może uda się władzom Sopotu, które wkrótce mają złożyć pozew o naruszenie dóbr osobistych miasta. Przekonują, że działalność klubu przy Monciaku szkodzi wizerunkowi miasta jako miejsca bezpiecznego wypoczynku turystów.
Opinia powstaje jednoznaczna: to miasto, w którym potencjalnie oszukuje się ludzi. I to na olbrzymie kwoty. Mieszkańcy oraz turyści niemal codziennie czytają o Cocomo także w kontekście Sopotu, i to nie tylko w polskiej prasie, ale zapewne też zagranicznej, którą pod tym kątem zaczynamy monitorować. Jako prezydent nie mogę pozwolić, by gmina była kojarzona z tego typu działalnością. CZYTAJ WIĘCEJ