Mirosław Drzewiecki rozważa powrót na polityczne salony.
Mirosław Drzewiecki rozważa powrót na polityczne salony. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Powraca sprawa oskarżenia o kradzież żony Mirosława Drzewieckiego i jej koleżanki. Partnerka byłego ministra sportu miała ukraść futra ze sklepu na Florydzie. Drzewiecki przekonuje, że "prokurator porzucił wszystkie zarzuty" i dodaje, że zawsze wierzył w niewinność swojej żony.

REKLAMA
Były minister sportu odniósł się do tematu w programie "Piaskiem po oczach" w TVN24, opowiadając o swoim ewentualnym powrocie do świata polityki. - Ja nigdzie nie wyjeżdżałem, poza tym bardzo trudnym okresem dla mnie, a głównie dla mojej żony, całej rodziny, kiedy żona czekała na wyjaśnienie sprawy w Stanach - tłumaczył Drzewiecki.
Polityk wyjaśnił, że sprawa od początku była jasna i media zrobiły z niej aferę. - Prokurator stanowy, który tę sprawę wnosił, porzucił wszystkie zarzuty dlatego, że nie było żadnych podstaw do tego, żeby oskarżyć moją żonę i jej koleżankę - powiedział Drzewiecki.
Całe nieporozumienie w jego opinii wynikło z faktu, że ochrona sklepu w którym zatrzymano jego partnerkę uznała, że ubrania który miała ona w swojej torebce, należą do sklepu. Jak przekonywał Drzewiecki, brania o które się rozchodziło, nie było nawet na stanie. Pytanie zatem, dlaczego ochrona nimi się zainteresowała? O tym polityk nie mówił.
Mirosław Drzewiecki w programie odniósł się również do raportu NIK, który zarzucał ministrom sportu niegospodarność w zarządzaniu Stadionem Narodowym. Były szef tego resortu nie miał sobie nic do zarzucenia i stwierdził, że przy wyborze oferty na budowę obiektu, wybrano tę najtańszą. - Człowiek, który napisał ten raport, widocznie nie był wtedy w Polsce albo w ogóle jest odrealniony i nie żyje w realnym czasie - dodał Drzewiecki.
Naciskany przez prowadzącego "Piaskiem po oczach" o to, dlatego na sprzęt kuchenny na stadionie wydano prawie 40 mln złotych, polityk stwierdził, że "trzeba pamiętać o tym, że stadion to nie jest kawalerka i w związku z tym samych toalet na stadionie jest ponad tysiąc".

Źródło: tvn24.pl