Reklama.
Janusz Korwin-Mikke jeszcze niedawno przekonywał, że kobiety na polityce się nie znają i nie powinny głosować. Ale na listach wyborczych musi być ich co najmniej 30 proc., więc Nowa Prawica wciągnęła tam albo krewne Korwin-Mikkego, albo młode dziewczyny, które mają przyspieszyć krążenie krwi u młodych wyborców tej partii. I nie ma oporów, by promować je w sieci.