
Prawie 70 lat temu rozwiązano Armię Krajową. Teraz jej odbudowy chcą członkowie organizacji paramilitarnych. Uważają, że „obywatelski komponent” wojska mógłby znacząco poprawić obronność naszego kraju. Do tego ochotnicy mogliby pomagać przy niesieniu pomocy podczas różnego rodzaju klęsk żywiołowych.
REKLAMA
Trzeciego maja członkowie organizacji paramilitarnych zaczną zbierać podpisy w tej sprawie. List następnie zostanie przekazany na ręce prezydenta Bronisława Komorowskiego. Idą drogą, którą wskazał prof. Józef Marczak z Akademii Obrony Narodowej. Wykładowca podczas wywiadu dla „Rzeczpospolitej” postulował o odtworzenie Armii Krajowej.
Plan jest taki, by powstała ochotnicza armia obywatelska, która z natury przypominałaby Armię Krajową – informuje "Rzeczpospolita". Szefem projektu całego projektu jest Stanisław Drosio, wiceprezes stowarzyszenia Obrona Narodowa. W akcję zaangażowani są członkowie Związku Strzeleckiego "Strzelec", organizacje harcerskie, Towarzystwo Sportowe "Sokół", czy Stowarzyszenie Fideles et Instructi Armis.
Organizatorzy akcji uważają, że cały system współczesnej AK zostałby oparty na systemie Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. Koordynuje on akcje wszystkich jednostek ochotniczych straży pożarnej, szpitali, jednostek ratowniczo-gaśniczych, WOPR i GOPR.
Czy taka armia powstanie? Nawet eksperci, jak szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego generał Stanisław Koziej uważają, że pomysł nie jest najgorszy. A jednym z argumentów „za” odbudową AK jest chociażby szwedzka Gwardia Krajowa, która liczy ponad 600 tysięcy ochotników.
źródło: "Rzeczpospolita"
