Jarosław Kaczyński chce zmian w konstytucji.
Jarosław Kaczyński chce zmian w konstytucji. Fot. wybierzpis.org

Kolejna rocznica przyjęcia Konstytucji 3 maja i zbliżające się wybory spowodowały, że mamy prawdziwy festiwal naprawiania konstytucji. Swoje pomysły na zmiany pokazały Prawo i Sprawiedliwość, Twój Ruch i Solidarna Polska. Pierwsza z partii chce większych gwarancji wolności obywatelskich, druga wyraźnego rozdzielenia państwa od Kościoła, a trzecia systemu prezydenckiego.

REKLAMA
Jarosław Kaczyński rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja świętował w Lublinie, gdzie pomagał w kampanii kandydata PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Podczas konferencji prasowej w iście prezydenckim anturażu prezes PiS tłumaczył, że trzeba zmienić konstytucję z 1997 roku, bo zbyt słabe są zawarte w niej gwarancje wolności. Poza tym trzeba ją uzupełnić o rozdziała na temat członkostwa w Unii Europejskiej i przywrócić oddzielny resort, który zajmowałby się kwestiami naszego członkostwa.
Europa Plus-Twój Ruch postuluje z kolei zapisanie w konstytucji silniejszego rozdziału państwa od Kościoła. Do tego Janusz Palikot proponował taką zmianę konstytucji, by możliwe było wprowadzenie euro oraz zlikwidowanie Senatu.

Swoje propozycje promuje 3 maja także Solidarna Polska. I jej propozycje idą chyba najdalej, bo całkowicie zmieniają architekturę systemu władzy w Polsce – rządzić miałby prezydent, tak jak w Stanach Zjednoczonych. Do tego o połowę miałaby się zmniejszyć liczba posłów, a Senat zostałby zlikwidowany. Do tego padają postulaty jednomandatowych okręgów wyborczych, likwidacji finansowania partii i większej roli referendów.