Janusz Korwin-Mikke trafił na okładkę "Do Rzeczy".
Janusz Korwin-Mikke trafił na okładkę "Do Rzeczy". Fot. "Do Rzeczy"
Reklama.
Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego – nawet jeśli przekroczy próg wyborczy – nie stanie się poważną partią – ocenia Kamila Baranowska w „Do Rzeczy”. Tygodnik poświęcił Korwin-Mikkemu okładkę, tekst i przeprowadził wywiad z liderem Nowej Prawicy. I w tej rozmowie Korwin-Mikke dostarcza dowodów na potwierdzenie tezy.
Janusz Korwin-Mikke
prezes Nowej Prawicy

Parlamentu Europejskiego nie zamierza podpalać. Sprzedamy go i zrobimy tam burdel. Budynek Komisji Europejskiej świetnie się do tego nadaje – mówi. Podkreśla, że demokracja jest łamaniem praw człowieka. To jest tyrania większości, czyli jedna z najgorszych. CZYTAJ WIĘCEJ

Źródło: "Do Rzeczy"

W swojej analizie Kamila Baranowska wskazuje, że tak długo jak Korwin-Mikke będzie prowadził akcje w stylu zarzucania gwałtu posłowi PO, nie będzie traktowany poważnie. Co innego na wideoblogu zdaje się twierdzić Rafał Ziemkiewicz, który ocenia, że Korwin-Mikke dysponuje immunitetem i nie zaszkodzi mu mówienie nawet najbardziej radykalnych tez. A okładka „Do Rzeczy” zdaje się to potwierdzać.
logo
Fot. "Do Rzeczy"


Źródło: "Do Rzeczy"