Polska ma potężny towar eksportowy pod nazwą animatorzy. Raz za razem można przeczytać o sukcesach naszych rodaków. A jednym z nich jest niewątpliwie zaprojektowanie jednej z czołówek do kultowego serialu „The Simpsons” przez Michała Sochę. Dodajmy, że już teraz serwis Cartoon Brew nazywa ją najbardziej kreatywną w historii.
Guillermo del Toro, Bill Plympton i John Kricfalusi czy też Banksy, takie nazwiska reżyserowały czołówkę kultowej kreskówki „The Simpsons”, którą potocznie nazywa się „Couch Gag”. Jednak ich dzieła przyćmiła praca polskiego animatora, który poprosił twórcę serialu, Matta Groeninga, by on mógł jeden z takich klipów stworzyć.
W taki sposób doszło do tego, że głowa rodziny Simpsonów – Homer – wpada do buzi olbrzymiego Homera, by odbyć istną odyseję wewnątrz swojego ciała. Przeciska się przez żyły, wpada do soków trawiennych, po drodze jego syn Bart wyrządza pewne szkody, by koniec końców wylądować z rodziną na słynnej brązowej kanapie. Niemalże natychmiastowo po premierze Cartoon Brew, portal poświęcony animacjom nazwał to najbardziej kreatywną czołówką Simpsonów w historii.
Sam fakt, że Socha miał okazję stworzyć „Couch Gag” do tego serialu można nazwać wielkim wyróżnieniem. Jednak to, że został on nazwany „najbardziej kreatywnym w historii” przechodzi wszelkie pojęcie.
W końcu historii tej kreskówki było już wiele zadziwiających czołówek. Raz rodzina była Hindusami o nazwisku „Singhson”, innym razem wprowadzono ich do świata „Gry o Tron”. Natomiast portal Cartoon Brew dotychczas uważał za najbardziej kreatywny „Couch Gag” klip przez Sylvaina Chometa, reżysera filmu „Trio z Belleville”. Nikt nie spodziewał się, że ktoś będzie w stanie przebić Francuza, a zwłaszcza Polak.
Odnośnie samego klipu Sochy. Jak wyczytamy na stronie internetowej artysty, zanim projekt doszedł do skutku trzeba było „przedstawić kilka naprawdę mocnych pomysłów na scenariusz i parę dobrych rozwiązań graficznych. Droga do finalnego efektu była długa i niełatwa. Całość powstała w stylistyce filmu: „Laska” Michała Sochy, bo takie były sugestie producentów na samym początku. Praca przy tym filmie była dużym wyzwaniem.”
Sama praca nad ponad minutową animacją stworzoną w studiu BrosFX trwała ponad dwa miesiące. Natomiast cały projekt trwał aż pięć miesięcy, a efekt końcowy to wynik ręcznej animacji. 33-letni Socha, który teraz wzbudza zachwyt animatorów na całym świecie, współpracuje w studiu BrosFX wraz ze swoimi braćmi Bartkiem oraz Kubą.