Zdaniem dowódcy NATO [url=http://shutr.bz/1ilkklg] regularne siły rosyjskie [/url] nie wkroczą na wschodnią Ukrainę.
Zdaniem dowódcy NATO [url=http://shutr.bz/1ilkklg] regularne siły rosyjskie [/url] nie wkroczą na wschodnią Ukrainę. Fot. Shutterstock.com / photo.ua

– To, co widzieliśmy na Krymie, dzieje się teraz we wschodniej Ukrainie – ocenił generał Philip Breedlove, dowódca sił NATO w Europie, podczas poniedziałkowej konferencji prasowej. Stwierdził jednak, że przeciwnie, niż miało to miejsce na Krymie, tym razem Rosja nie wyśle do akcji swojej regularnej armii.

REKLAMA
– Pamiętajcie, że Putin dementował informacje o obecności swoich wojsk na Krymie, a teraz otwarcie je potwierdza. Wraz z upływem czasu tak samo będzie w przypadku wschodniej Ukrainy – twierdzi gen. Breedlove udowadniając, że nie żadnych złudzeń co do rosyjskiego zaangażowania w ukraiński konflikt.
Dowódca sił NATO w Europie uważa jednak, że o ile jeszcze tydzień temu spodziewać się można było, że Rosjanie wkroczą na Ukrainę i pomaszerują w kierunku Morza Czarnego, Odessy, a następnie Mołdawii, dziś prawdopodobny jest inny scenariusz.
– Myślę, że Putin jest w stanie osiągnąć swoje cele na wschodzie Ukrainy bez wprowadzania tam swoich sił wojskowych – ocenia generał, sugerując, że dzięki siatce agentów i działaniom sił specjalnych Rosjanie będą starali się zdestabilizować sytuację wewnętrzną swojego sąsiada.

Źródło: Cbc.ca