Szef NATO Anders Fogh Rasmussen przestrzegał po raz kolejny przed działaniami Rosji
Szef NATO Anders Fogh Rasmussen przestrzegał po raz kolejny przed działaniami Rosji fot: Bartosz Bobkowski/Agencja Gazeta

Do Warszawy z wizytą przyleciał sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen. Podczas spotkania z ministrami obrony narodowej i spraw zagranicznych Tomaszem Siemoniakiem i Radosławem Sikorskim Duńczyk po raz kolejny zajął stanowisko ws. Rosji. Szef NATO nazwał działania tamtejszych władz hipokryzją i ostrzegał przed agresją wojsk podległych Władimirowi Putinowi.

REKLAMA
Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen przemawiając w Warszawie przestrzegał sojuszników przed działaniami Rosji. Duńczyk powiedział, że rosyjska agresja stanowi największe wyzwanie dla Europy od wielu pokoleń. Dlatego już teraz NATO zwiększyło obecność okrętów i samolotów od Morza Bałtyckiego po Morze Czarne. Rasmussen dodał, że Sojusz wzmocni także swoje poparcie dla Ukrainy i pomoże umocnić jej reformy obronne.
Duńczyk skrytykował także działania Rosji i ostrzegał Putina, by przestał zajmować się Ukrainą. Odniósł się także do stwierdzeń, jakoby separatyści robili to samo co uczestnicy Majdanu. – Porównywanie tego, co wydarzyło się w Kijowie w lutym z tym, co teraz dzieje się na wschodzie Ukrainy, jest nieporozumieniem. Zwłaszcza w ustach Rosji takie stwierdzenie jest hipokryzją – oświadczył w Warszawie szef NATO.
Rasmussen dodał, że rozumie protesty przeciwrządowy. Jego zdaniem są one częścią demokracji. Zaznaczył jednak, że inaczej zachowują się separatyści na wschodzie Ukrainy. – Oni nie są częścią demokracji. Jeśli ci ludzie przysięgają wierność Rosji, krajowi który gromadzi wojska na granicy z Ukrainą, to nie można nazwać tego demokracją – mówił Rasmussen.