Parada z okazji Dnia Zwycięstwa na Krymie została pomyślana nie tylko jako pamiątka pokonania Hitlera, ale także niedawnego zwycięstwa nad zbuntowaną Ukrainą. Jak się okazało, zwycięstwa niepełnego.
– Prezydent Władimir Putin zaginął w Sewastopolu – czytamy w szokującej depeszy agencji ITAR-TASS. – Ostatnio cały i zdrowy widziany był w towarzystwie przejętych od Ukraińców delfinów bojowych.
Według świadków, Putin swoim zwyczajem chciał się popisać tężyzną fizyczną i wskoczył do zatoczki, w której baraszkowały te szkolone do podwodnej dywersji ssaki.
– Zakotłowało się i prezydent przepadł jak kamień w wodę – powiedział jeden ze świadków telewizji Russia Today.
Choć kraj i rosyjskie służby znalazły się na granicy histerii, biolodzy uspokajają jednak, że Władimirowi Putinowi nic nie grozi.
– Pewnie bawią się teraz gdzieś na pełnym morzu – stwierdziła Rosyjska Akademia Nauk. – Za kilka dni znudzą się prezydentem i podrzucą z powrotem na plażę.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.