Wino i czekolada to dwa produkty z chyba najfajniejszymi opakowaniami. Zawsze, kiedy robię zakupy w jakichś dobrych delikatesach, zawieszam oko na czekoladach. Nie dlatego, że jestem jakąś wielką fanką tego rodzaju słodkości, ale dlatego, że wiele z nich ma ciekawe opakowania.
To wdzięczny produkt, który często jest wręczany jako prezent. Warto się postarać, żeby był nie tylko smaczny, ale też ładny. Czekolady (tak, nie tylko opakowania, także same tabliczki!) Unelefante są zaprojektowane przez meksykańską artystkę Tatianę Sánchez, która jest jednocześnie założycielką i główną projektantką w firmie.
Słodkie tabliczki powstają we współpracy z szefem kuchni Jorge Llanderalem i jego rodziną, uważaną za najlepszych cukierników w całym kraju. To Sánchez decyduje o wyglądzie i charakterze czekolady. Llanderalem zajmuje się produkcją. Ich pierwszą kreacją była tabliczka "Pollock", która swoją nazwę odziedziczyła, oczywiście po słynnym malarzu, który zainspirował Tatianę. Tabliczka jest pomalowana przy pomocy soczystych barwników spożywczych w charakterystyczne dla artysty rozpryski.
Druga, ,,El Jardín Secreto” (tajemniczy ogród), ma w swoim składzie 65% surowego kakao, kandyzowane płatki kwiatów, kardamon i kawałeczki suszonych moreli. Cukiernik mówi o niej, że jest bardoz kobieca. Wszystkie produkty czekoladowe Unelefante są wyrabiane z kakako pochodzącego z Luer, w Kolumbii, podobno najlepszego na świecie. Cały, sympatycznie opakowany zestaw czekolad można kupić tutaj.
Kiedy weszłam na stronę, miałam oczy jak pięciozłotówki. Jak to możliwe, żeby jakakolwiek czekolada tyle kosztowała? Po chwili researchu, zauważyłam, że znaczek dolara jest pochyły, co oznacza, że cena jest podana w meksykańskiej walucie. W przeliczeniu na dolary amerykańskie, zestaw kosztować będzie około 30 dolarów. Sporo, ale bez skandali.
Tatiana na pomysł założenia firmy, specjalizującej się w produkowani eleganckich podarunków, wpadła w czasie, kiedy Meksyk został dosłownie zalany tanimi produktami z Chin. Artystka miała wówczas finansowe problemy, ponieważ droższe, dobrej jakości przedmioty, przestały być chętnie kupowane. Wyjątkiem były właśnie prezenty. Na codzień możemy sami używać średniej jakości rzeczy, kiedy jednak przychodzi moment, w którym chcemy zprezentować komuś coś specjalnego, nie można iśc na kompromis. Pomysłowe zestawy prezentowe w soczystych kolorach sprzedają się jak świeże bułeczki.