
Reklama.
Zajmujący się pisaniem o rodzinie królewskiej dziennikarz Clive Goodman 155 razy miał nieautoryzowany dostęp do telefonu obecnej księżnej Katherine. Proceder podsłuchiwania partnerki, a później narzeczonej księcia Williama rozpoczął się w 2005 roku, kiedy, jak zeznał Goodman, "stawała się ona coraz ważniejszą osobą". Książę William padł ofiarą hakerów 35 razy, a książę Harry - dziewięć.
- Kate Middleton stawała się osobą o coraz większym znaczeniu. Toczyły się dyskusje o jej możliwym ślubie z księciem Williamem. Była niemal jak członek rodziny królewskiej - mówił Goodman w sądzie.
To pierwszy raz, kiedy dziennikarze zamieszani w głośną aferę podsłuchową zeznali, że podsłuchiwali członków rodziny królewskiej. Do tej pory trzymali się wersji, że podsłuchy zakładane były tylko ich współpracownikom. Wszyscy oskarżeni, między innymi Andy Coulson i była naczelna gazety Rebekah Brooks, zaprzeczają postawionym im zarzutom.
Źródło: bbc.co.uk