Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Adam Hofman zapowiedział, że szef partii zawiesza kampanię wyborczą na czas zagrożenia powodzią na południu kraju. – Prezes zmienia swoje plany. Zamiast wyjazdu do Łodzi jedzie na południe Polski w okolice Tarnobrzegu. Sprawdzi stan przygotowań przeciwpowodziowych – podkreślił Hofman.
Były premier miał zaplanowane spotkanie z wyborcami w Łodzi. Teraz jednak rezygnuje z wyborczych zajęć i zamierza skontrolować wały przeciwpowodziowe w Tarnobrzegu.
– Nie wierzymy w propagandę Tuska, szczególnie że z południa Polski dochodzą nas sygnały, że ostatnie lata źle przepracował i naraził Polaków na niebezpieczeństwo – wyjaśnia rzecznik PiS.
Kaczyński przekonuje, że wizyta na południu Polski nie jest podyktowana kampanią wyborczą. – W planach świętej pamięci Grażyny Gęsickiej (minister rozwoju regionalnego zginęła w Smoleńsku – red.) był bardzo rozbudowany element ochrony przed powodzią. To wszystko zostało usunięte, więc jeśli dzisiaj coś się stanie, to wina jest zupełnie oczywista, to jest wina obecnego rządu, osobiście Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej – stwierdził prezes PiS.
Na zawieszenie kampanii przez PiS odpowiedzieli posłowie Platformy Obywatelskiej. – Z jakich środków finansowany jest wyjazd Jarosława Kaczyńskiego? Czy w związku z tym zapowiedzianym zawieszeniem kampanii, prezes przestanie spotykać się z wyborcami, nie będzie udzielał konferencji prasowych, a PiS zawiesi emitowanie spotów. Z tym bowiem wiązałoby się zawieszenie kampanii wyborczej. W innym razie jest to oszustwo – skwitował szef sztabu PO Tadeusz Zwiefka
Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji w środę wydało komunikat o możliwych intensywnych opadach deszczu. Szczególnie zagrożone są województwa: podkarpackie, małopolskie, śląskie, świętokrzyskie i lubelskie. Premier zorganizował nawet specjalną konferencję prasową ze sztabem kryzysowym.