Politycy w ostatnim tygodniu kampanii wyborczej nie tracą okazji do uderzania w przeciwników. Goście Moniki Olejnik w Radiu ZET poznęcali się nad spotem Michała Boniego. Krytykowali też szefa KRRiT, która groziła sądem twórcy Aszdziennika. Z tego tonu wyłamał się Jacek Kurski: – Słyszałem na pana spocie krzyk gwałconych kobiet – stwierdził.
Do ostrej wymiany zdań doszło między Markiem Siwcem a Jackiem Kurskim. Poseł do PE Solidarnej Polski wyliczał unijne absurdy, takie jak badanie krzywizny banana czy zakaz wędzenia wędlin. – Niech pan doczyta, tego już nie ma – protestował Siwiec. – Tak? To niech pan to powie producentom wędlin, którzy tydzień tamu tu przyszli. Pan do nich nie wyszedł, ja tak – mówił Kurski. – Tak, chyba żeby panu kiełbasę dali – odparował były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.