Lider Twojego Ruchu Janusz Palikot skarży do sądu wysokich przedstawicieli Kościoła.
Lider Twojego Ruchu Janusz Palikot skarży do sądu wysokich przedstawicieli Kościoła. Fot. Tomasz Stańczak / Agencja Gazeta

Lider Twojego Ruchu zapowiedział zawiadomienie organów ścigania o "możliwości popełnienia przestępstwa przez kilku biskupów", w tym również przez nowego prymasa Polski Wojciecha Polaka. Palikot przekonuje, że "utrudniali oni ujawnienie przestępstw seksualnych" w Kościele katolickim.

REKLAMA
Janusz Palikot nie daje o sobie zapomnieć na ostatniej prostej przed eurowyborami. Na konferencji prasowej w Sejmie ogłosił, że sprawa dotyczy biskupów: Józefa Michalika, Henryka Hosera, Leszka Sławoja Głódzia oraz wspomnianego już nowego prymasa Polski.
Autorzy wniosku do prokuratury przekonują, że duchowni ci mieli dokonać przestępstwa polegającego na "wielokrotnym utrudnianiu ujawnienia przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności osób poniżej 15. roku życia (art. 200 kk - zgwałcenie pedofilskie) dokonanych przez polskich duchownych, zacieraniu śladów przestępstw i udaremnianiu wszczęcia postępowań karnych w celu uniknięcia odpowiedzialności przez tychże duchownych".
Lider Twojego Ruchu zaapelował do premiera Donalda Tuska, aby ten podkreślił, że jego wizyta w Watykanie nie oznacza dalszej "dalszej bezkarności" osób duchownych.
W sądzie natomiast znaleźć się może sam Palikot, który został pozwany zarówno przez klub Solidarnej Polski, jak również przez parlamentarny zespół ds. przeciwdziałania ateizacji Polski. Chodzi o wypowiedź polityka w programie TVN24, gdzie zwracając się do lidera Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry, Palikot powiedział: "A pan się nie widział z Hoserem, a pan się nie widział z Michalikiem, a pan się nie widział z Rydzykiem, a pan się nie widział ze Sławojem Głódziem? To są księża pedofile. Księża pedofile, którzy chronili pedofilów (...) Arcybiskup Hoser ukrywał księdza pedofila" – stwierdził Palikot.
Do wyborów zostało pięć dni, więc można się spodziewać po przedstawicielach Twojego Ruchu podobnych wypowiedzi.

Źródło: "Polskie Radio"