11-letnia Maddie Ziegler wystąpiła w teledysku "Chandelier". Zatańczyła w białej peruce, makijażu i cielistym body. Tańczyć umie, bo zajmuje się tym mniej więcej od momentu, kiedy nauczyła się chodzić – tańczy bowiem od drugiego roku życia. Zatańczyła i uruchomiła lawinę gniewu społecznego, oburzenia obrońców prawa dzieci i internautów. "To pożywka dla pedofilów" – grzmią internauci. A eksperci ripostują: zachowajmy zdrowy rozsądek.
Jej występ obejrzało w ciągu dwóch tygodni ponad 16 milionów internautów. A zatańczyła tak:
"Pedofile mają pożywkę"
Natychmiast, oprócz głosów zachwytu i słów uznania dla młodej, niezwykle utalentowanej tancerki, pojawiły się jadowite komentarze.
Ktoś inny napisał: "Świetnie. Pedofile mają pożywkę". Inna osoba "nie czuła się bezpiecznie, oglądając ten wideoklip", więc "wyczyściła historię wyszukiwarki". Takiego oburzenia i zarzutów o seksualizację dzieci nie było od czasu sesji w "Vogue'u", do której fotograf Sarif Hamza zaprosił w charakterze modelek sześcioletnie dziewczynki. Z mocnym makijażem, ciężką biżuterią i w miniaturowych wersjach "dorosłych" ubrań dziewczynki wyglądały groteskowo.
Udawały dorosłe kobiety, naśladując ich spojrzenia, pozy i gesty. Hamza tłumaczył, że chciał pokazać, iż w każdej kobiecie na zawsze pozostaje mała dziewczynka. Tłumaczenie naciągane, bo o ile większość małych dziewczynek lubi przebierać się w sukienki, przymierzać mamine obcasy i radośnie malować się kosmetykami mamy, to jednak nie przybierają prowokujących, mających wyraźnie seksualny podtekst póz.
– Dla mnie to skandal, wtłaczanie dzieci w takie role – mówi Marta, mama czteroletniej Marii. Zgadza się z nią Rafał, tata pięcioletniej Heleny: Jest w tym coś niewłaściwego. Jasne, dziewczynki uwielbiają się przebierać, ale te zdjęcia są bardzo niepokojące.
O ile głosy oburzenia i obawy o umieszczanie dzieci w kontekście aktywności zarezerwowanych dla dorosłych, zatrudniania do reklam czy sesji zdjęciowych są uzasadnione, to wydaje się, że są one przesadzone w przypadku teledysku, w którym wystąpiła Maddie Ziegler.
Nie przesadzajmy
– Nie widzę w tym teledysku intencji seksualizacji, a co najwyżej nieostrożność związaną z zupełnie innym postrzeganiem tego problemu w XXI wieku – mówi psycholog Jarosław Żyliński. – Mówiąc o seksualizacji w kontekście stroju 11-letniej tancerki zadałbym od razu pytanie, a czy strój baletowy to seksualizacja? Czy taniec, który jest ekspresją ciała - to seksualizacja? – dodaje.
Takiego samego zdania jest Dorota Zawadzka, która uważa, że trzeba zachować zdrowy rozsądek. – Idąc tym tropem, trzeba by uznać, że niewłaściwe jest, kiedy dzieci tańczą w balecie, w obcisłych trykotach, albo jeżdżą na łyżwach – mówi w rozmowie z naTemat.
– Niewłaściwe jest obsadzanie dzieci w rolach dorosłych, jak to miało miejsce w sesji dla "Vogue'a", dlatego przyjmuje się, że modelka nie powinna mieć mniej niż 12 lat. W przypadku tego teledysku zgrzytem jest dla mnie nie to, że Maddie Ziegler tańczy i sposób, w jaki tańczy – bo bezsprzecznie jest bardzo utalentowana – co fakt, że ten utwór jest przeznaczony dla dorosłych. Mnie ten rodzaj estetyki nie przekonuje, ale nie widzę w tym nic niewłaściwego. Gdyby ta dziewczynka miała na sobie tiulową spódniczkę, pewnie nikt nie miałby żadnych obiekcji – dodaje pedagog.
Super Niania apeluje o zdrowy rozsądek. – Jeśli ktoś chce zobaczyć drugie dno, zawsze je zobaczy. Warto przy tym pamiętać, że pedofil to jest człowiek, którego podniecają dzieci w ogóle, a nie dzieci, które udają dorosłych. Z drugiej strony, nie popadajmy w paranoję, bo niedługo będziemy się bać ubrać dziecko w koszulkę na ramiączkach albo kostium kąpielowy – mówi.
To po prostu dziecko, które tańczy. I już
Eksperci uważają, że tej formie ekspresji i stylizacji, jaką prezentuje jedenastolatka w teledysku, nie można nic zarzucić. – Jasne, można się przyczepić do konwencji – że mała dziewczynka nosi perukę, ma makijaż... Ale podtekstów można doszukać się wszędzie. Tutaj widzimy po prostu dziecko, które zostało samo w domu i biega, tańczy, wyraża się na swój własny sposób. Nie jest to klasyczny balet, ale widać, że Maddie ma przygotowanie baletowe. Nie widzę w tym nic niewłaściwego – mówi tancerz i choreograf Tymoteusz Ley.
– Nie widzę w tym tańcu gestów seksualnych, nie widzę wprowadzania ruchu tego dziecka w przestrzeń erotyczną i choreograf postarał się o to, żeby w tym tańcu tego nie było – mówi Żyliński i dodaje: Niemniej można powiedzieć, że jeśli ktoś chce się w tym doszukać seksualizacji, to ją tam znajdzie i dlatego jeśli coś bym zarzucił twórcom teledysku, to nieostrożność w aspekcie stroju. Zaakcentowałbym jednak, że dla mnie znacznie bardziej rażące są dzieci kopiujące w konkursach ruchy Shakiry czy Beyonce, gdzie intencja erotyczna w tańcu tych piosenkarek nie pozostawia wątpliwości – konkluduje psycholog.
Czy to ten rodzaj syfu, który chce promować zachodni świat? Pedofilia, nieudolne śpiewanie i przeciętną tancerkę/akrobatkę?
Użytkownik youtube.com
Dlaczego promujecie taki rodzaj postrzegania dzieci jako obiektów seksualnych?! Wy, którzy mówicie, że nie ma w tym nic złego, może też macie zdjęcia dzieci na swoich komputerach?
Internauta
Mam naprawdę mieszane odczucia....Coś mi tu nie gra, ten cielisty kostium, ta peruka, niby dziewczynka, a...