"Te wybory wygrało Prawo i Sprawiedliwość. To PiS zdobyło największą liczbę mandatów w stosunku do ubiegłych wyborów i największy wynik procentowy w stosunku do ubiegłych wyborów" – stwierdził w programie "Po przecinku" w TVP Info wiceprezes PiS Antoni Macierewicz. Polityk zapowiada złożenie protestu wyborczego do Sądu Najwyższego.
PiS pokazało nagrania, na których widać, jak członkowie komisji wychodzą z lokali wyborczych, nie wywiesiwszy uprzednio na drzwiach protokołu. Lokale opuszczają z workami pełnymi wypełnionych kart do głosowania.
"Takich wypadków było więcej" – powiedział Macierewicz. Nagranie ma być dowodem, że podczas wyborów doszło na naruszenie kodeksu wyborczego. W myśl kodeksu obwodowa komisja wyborcza powinna natychmiast podać do wiadomości publicznej wyniki głosowania w obwodzie, wywieszając w lokalu wyborczym kopię protokołu głosowania.
Wiceprezes PiS dodał, że ponad 200 tys. oddanych w tych wyborach głosów było nieważnych. Polityk zwraca uwagę, że to o 100 tys. więcej niż w ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego. Zaznacza przy tym, że frekwencja w tegorocznych wyborach była mniejsza.
"Te wybory mogły być sfałszowane, ale czy tak było, zobaczymy po orzeczeniu Sądu Najwyższego" – mówił Antoni Macierewicz.
Wybory wygrała PO, zdobywając 32,13 proc. PiS zdobyło 31,78 proc. głosów. Obydwie partie będą miały taką samą liczbę europosłów – po 19.