
Gdzie pójść na śniadanie? Gdzie napić się wina? A gdzie poczuć się jak księżniczka? Na te wszystkie pytania odpowiada dziś Justyna Kosmala, która specjalnie dla czytelników naTemat wybrała trzy restauracje, które koniecznie trzeba odzwiedzić. Najlepiej jeszcze w tym tygodniu.
REKLAMA
Justyna Kosmala – na co dzień pracuje w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, po godzinach szefuje w warszawskiej kawiarni "Charlotte. Chleb i wino". Miłośniczka francuskiej kuchni i pieczenia chleba. Kobieta pracująca.
U Gesslerów w hotelu Francuskim w Krakowie
"Ostatnio często jestem w Krakowie, gdzie z siostrą pracujemy nad wspólnym projektem. W przerwie idziemy na obiad do Gesslerów w hotelu francuskim. Uwielbiamy to miejsce za pyszny polski obiad, za fantastyczną obsługę (czujemy się jak księżniczki, a nie kobiety pracujące), za minimalistyczny i wysmakowany wystrój, za pianino w tle i atmosferę lat 20tych. Polecam bardzo, będąc w Krakowie nie można ominąć tego miejsca."
ul. Pijarska 13, Kraków
"Ostatnio często jestem w Krakowie, gdzie z siostrą pracujemy nad wspólnym projektem. W przerwie idziemy na obiad do Gesslerów w hotelu francuskim. Uwielbiamy to miejsce za pyszny polski obiad, za fantastyczną obsługę (czujemy się jak księżniczki, a nie kobiety pracujące), za minimalistyczny i wysmakowany wystrój, za pianino w tle i atmosferę lat 20tych. Polecam bardzo, będąc w Krakowie nie można ominąć tego miejsca."
ul. Pijarska 13, Kraków
Butchery&wine
"Polecam wszystkim miłośnikom czerwonego mięsa. Brakowało bardzo w Warszawie tej prostej, ale bardzo uniwersalnej koncepcji: mięso i czerwone wino! Mi często niczego więcej nie potrzeba. Pyszne jedzenie, wystrój ok. Musze tylko ostrzec Państwa przed cenami, niestety jest to miejsce nieprzyzwoicie drogie. Jest wiec obawa, że po pierwszej fali euforii gośćmi tej restauracji będą raczej zagraniczni businessmani a nie warszawiacy i byłaby to wtedy wielka szkoda, bo należy nam się takie miejsce w stolicy."
ul. Żurawia 22, Warszawa
"Polecam wszystkim miłośnikom czerwonego mięsa. Brakowało bardzo w Warszawie tej prostej, ale bardzo uniwersalnej koncepcji: mięso i czerwone wino! Mi często niczego więcej nie potrzeba. Pyszne jedzenie, wystrój ok. Musze tylko ostrzec Państwa przed cenami, niestety jest to miejsce nieprzyzwoicie drogie. Jest wiec obawa, że po pierwszej fali euforii gośćmi tej restauracji będą raczej zagraniczni businessmani a nie warszawiacy i byłaby to wtedy wielka szkoda, bo należy nam się takie miejsce w stolicy."
ul. Żurawia 22, Warszawa
Przegryź
"Miejsce do którego wracam od lat. Chyba najczęściej odwiedzana przeze mnie restauracja w Warszawie. Pewnie ze względu na dobre ceny, bliską mi lokalizacje, atmosferę leniwych śniadań, przeciągających się do późnych godzin popołudniowych lunchy. Lubie prostotę i autentyczność tego miejsca. Przegryź ostatnio powiększyło się i przeszło gruntowny remont, przyznam się, że od tego momentu muszę się trochę na nowo odnaleźć w tym miejscu. Powinno pochwalić się właścicieli, za remont i niniejszym to czynie, tak jednak trochę tęskno mi za moim starym, ciasnym Przegryziem."
ul. Mokotowska 52, Warszawa
"Miejsce do którego wracam od lat. Chyba najczęściej odwiedzana przeze mnie restauracja w Warszawie. Pewnie ze względu na dobre ceny, bliską mi lokalizacje, atmosferę leniwych śniadań, przeciągających się do późnych godzin popołudniowych lunchy. Lubie prostotę i autentyczność tego miejsca. Przegryź ostatnio powiększyło się i przeszło gruntowny remont, przyznam się, że od tego momentu muszę się trochę na nowo odnaleźć w tym miejscu. Powinno pochwalić się właścicieli, za remont i niniejszym to czynie, tak jednak trochę tęskno mi za moim starym, ciasnym Przegryziem."
ul. Mokotowska 52, Warszawa