
Stany Zjednoczone mogą liczyć jedynie na pomoc Polski w zauważalnym powrocie do Europy, inne państwa Starego Kontynentu nie chcą współpracować – ocenia prof. Krzysztof Szczerski, poseł PiS. Pozytywnie ocenia przemówienie Baracka Obamy na obchodach Święta Wolności i przypomina, że było ono zbieżne z tym, co mówił Lech Kaczyński.
REKLAMA
Ważne, żeby mocne słowa poparcia dla Ukrainy padły w Normandii i na szczycie G7 w Brukseli, niekoniecznie musiały paść w Polsce – przekonuje prof. Krzysztof Szczerski z PiS. Zdaniem polityka to dopiero tam odpowiedniej wagi i rozgłosu nabiorą słowa o końcu imperiów i sfer wpływów. W rozmowie z „Rzeczpospolitą” polityk przypomina, że Barack Obama powtórzył słowa wypowiedziane w 2008 roku przez Lecha Kaczyńskiego podczas wiecu w Tibilisi.
Uważam, że dostaliśmy sygnał o możliwości powrotu Ameryki do Europy, tyle że ja nie widzę partnerów do tego na naszym kontynencie. (…) Żarliwość amerykańskiego przesłania i europejski chłód kontrastują. Prezydent USA powtarza za Lechem Kaczyńskim, a Europa za Putinem. Polska jest w gotowości współpracy osamotniona. CZYTAJ WIĘCEJ
Źródło: "Rzeczpospolita"
Polityk PiS zwraca też uwagę na kontrast między silną obecnością Amerykanów i niewielką reprezentacją liderów krajów Unii Europejskiej na warszawskich obchodach. Święto Wolności nazywa nawet „świętem polsko-amerykańskim”. Jego zdaniem zabrakło też silniejszego wspomnienia o integracji europejskiej. Dodaje, że opozycja będzie wspierała rząd w umacnianiu więzi z USA, choć zarzuca mu siedem lat zaniechań.
Barack Obama przemówił na placu Zamkowym, przyznając, że w przeszłości Polacy byli porzucani w godzinach próby. Teraz jednak, jak podkreślił prezydent Stanów Zjednoczonych, Polska ma sojuszników, którzy jej nie opuszczą. – Polska już nigdy nie będzie samotna – oświadczył Obama.
Źródło: "Rzeczpospolita"

