Nie trzeba było czekać długo, by po wydarzeniach na Krymie rewizji historii i granic zaczęli domagać się także inni. Właśnie pretensje do Czechów postanowiła wysunąć cześć Niemców. Potomkowie Niemców sudeckich wypędzonych z Czechosłowacji przez komunistyczne władze w Pradze w latach 40-tych chcą powrotu w ojczyste strony.
Tuż po zakończeniu II wojny światowej Niemców wypędzano nie tylko z ziem uzyskanych w Polsce. Podobne wydarzenia były efektem dekretów czechosłowackiego prezydenta Edvarda Benesza. Pomiędzy rokiem 1946 a 1948 kilka milionów Niemców sudeckich straciło swój dobytek i zostało wypędzonych z Czechosłowacji.
- Naród czeski powinien pozbyć się wreszcie tego strasznego balastu - tak o konieczności unieważnienia tamtych dekretów mówi dziś Bernd Posselt z Ziomkostwa Niemców sudeckich. W niedzielę w Augsburgu ta organizacja wezwała współczesne Czechy do rewizji historii II wojny światowej.
Posselt to jednak nie marginalny szaleniec, który nie może pogodzić się z przeszłością To także członek bawarskiej CSU, która jest częścią chadeckiej koalicji kierowanej przez kanclerz Angelę Merkel, która rządzi Niemcami nieprzerwanie już od dziewięciu lat. W rozmowie z agencją DPA polityk stanowczo podkreślił, iż w obecnej sytuacji geopolitycznej prawo wprowadzone przez komunistę Benesza w nieistniejącej od ponad dwóch dekad Czechosłowacji powinno "trafić na śmietnik".
Na śmietnik jak na razie trafiają jednak niedawne ustalenia między Czechami a bawarskim rządem o tym, iż temat dekretów rządu Benesza nie będzie już więcej przedmiotem niemiecko-czeskich stosunków. - Mój rząd nie widzi żadnego powodu, by kwestionować dekrety Benesza i otwierać ponownie dyskusję na ich temat - stwierdził jeszcze w niedzielę premier Bohuslav Sobotka.
Dyskusję na nowo otwiera jednak także premier Bawarii Horst Seehofer, który jeszcze niedawno ustalił z byłym premierem Czech Petrem Neczasem, że czas raz na zawsze zakończyć dyskusję na temat wywłaszczenia i wypędzenia Niemców sudeckich z Czech, ale właśnie... patronował zjazdowi ziomkostwa w Agusburgu.