[url=http://shutr.bz/1l1eXNQ] Uprawa permakulturowa [/url]
[url=http://shutr.bz/1l1eXNQ] Uprawa permakulturowa [/url] Shutterstock

W Warszawie pojawia się coraz więcej ekologicznych inicjatyw skierowanych do osób, które lubią grzebać w ziemi i cenią naturalne, roślinne produkty. W Królikarni można wynajmować grządki, a w Miasto i Ogród, w starej Fabryce Norblina - specjalne kontenery. To wszystko bardzo fajne, ale raczej symboliczne.

REKLAMA
W Seattle za to, już od dawna prężnie działa ogrodnicza społeczność, która zaproponowała miastu program niczym z futurystycznych wizji o idyllicznych miastach.
Trwają pracę nad miejscem zupełnie rewolucyjnym, dzięki któremu miasto stanie się przestrzenią bardziej przyjazną do życia. Aktywiści sadzą las i to las nie byle jaki, bo pełen jedzenia i dostępny dla wszystkich, zarówno tych naprawdę potrzebujących, jak i tych po prostu poszukujących listków młodej pokrzywy, do swojej oczyszczającej krew sałatki według pięciu przemian.
logo
Plan zagospodarowania przestrzeni http://www.beaconfoodforest.org/
To zielone, pełne jedzenia miejsce jest nazywane lasem, ponieważ ma za zadanie odtwarzać naturalną strukturę wzrostu roślin. - Technika ogrodnicza w naszej jedzeniowej dżungli naśladuje ekosystem lasów. Gatunki niejadalne zastąpiliśmy po prostu tymi, które można zjeść - mówi Glenn Herlihy, jeden z pomysłodawców i założycieli Beacon Food Forest. Cała koncepcja jest zaczerpnięta z permakultury i podchodzi holitstycznie do tematu, biorąc pod uwagę sąsiedztwo, potrzeby społeczeństwa i środowiska.
logo
Grupa aktywistów z Beacon Food Forest http://www.beaconfoodforest.org/
Las jest zaprojektowany, zasadzony i w tej chwili zaczyna już pięknie rosnąć. Wolontariusze i aktywiści niemal codziennie pomagają w jego pielęgnacji, jednak wkrótce ich praca nie będzie potrzebna aż tak często. — Las został zaprojektowany tak, jak w naturze. To oznacza, że kiedy tylko wyrośnie, będzie sam się zasilał i o siebie dbał. Podlewanie, odżywianie i pielenie, będzie ograniczone do minimum przy jednoczesnym zachowaniu dużej ilości i wysokiej jakości ekologicznego i organicznego produktu — mówi Melody Wainscott, odpowiedzialna za kontakty z mediami w Bacon Food Forest.
logo
Sadzenie roślin http://www.beaconfoodforest.org/
Czy to nie wspaniałe? Miasto, które oferuje swoim mieszkańcom darmowy dostęp do świeżego, zdrowego jedzenia? Las pełen darmowego jedzenia naprawdę może dawać poczucie bezpieczeństwa w mieście. No i czy nie byłoby to genialnie, żeby łysy Plac Defilad przerobić na właśnie taki park? Jeśli nie, to przecież na pewno dałoby się wydzielić chociaż po kawałku ziemi, w każdym większym miejskim parku. Ktoś w Warszawie już na tym polu działa, czy powinnam zbierać ludzi i pisać ten projekt?
Seattle obserwuję już od dłuższego czasu. Dowiadywać się więcej o rozwoju Beacon Food Forest można tutaj.
Źródło: Inhabitat