Reklama.
W obronie prof. Bogdana Chazana stanął niedawno abp Henryk Hoser, stwierdzając, że ginekolog „jest atakowany, ponieważ stawia sumienie ponad nakaz zabijania”. Wsparcie prof. Chazanowi okazują także osoby niebędące kościelnymi hierarchami. Jedną z nich jest Cezary Pazura, który przypomniał na Facebooku, że profesor jest w swojej dziedzinie autorytetem. – Zamiast stawiać pomniki takim ludziom jak Profesor, zaczynamy do nich strzelać – skonstatował ze smutkiem Pazura.
Przodujący w aferach i prowokacjach tygodnik „Wprost” z jej naczelnym siepaczem Magdaleną Rigamonti (chętnie brylującą w mediach) gra tu pierwsze skrzypce. Hołdując zasadzie, że im większa afera, tym lepsza sprzedaż (sam byłem ofiarą manipulacji tej gazety, więc wiem, o czym piszę).
Bo zwróćmy uwagę dokąd akurat udała się Matka gotowa na aborcję? Do szpitala Świętej Rodziny. Do prof. Bogdana Chazana. Lekarza, którego poglądy są znane, bo zgodne z Ustawą Zasadniczą, czyli pkt 53 Konstytucji. Nigdy ich nie ukrywał. Wręcz przeciwnie. Dlaczego tam skierowała swoje kroki? Może poradziła jej Pani Rigamonti, żeby mieć temat? CZYTAJ WIĘCEJ
Wyobrażam sobie, że ktoś mnie prosi, żebym mu dał narkotyki, a ja mu odpowiadam, przepraszam, nie ćpam. A on wtedy, panie Pazura, to kto może mi dać??? Szok! A skąd ja mam wiedzieć dobry człowieku. Profesor sam powiedział, ze takich ludzi nie zna i nie może wskazać, bo inaczej uczestniczyłby w tym procederze. CZYTAJ WIĘCEJ