
TP – Telekomunikacja Polska, popularnie zwana "tepsą", przestaje dziś istnieć. Jako marka. Jak przekonują nas zmyślne reklamy, oferta TP "przenosi się" do Orange. Znani i lubiani Serce i Rozum razem z całym swoim dobytkiem, przeprowadzają się pod nowy szyld.
REKLAMA
Rebranding może być ryzykowny
Jeden z największych skandali rebrandingowych zaliczyła firma, która jest przecież mistrzem marketingu. W połowie lat osiemdziesiątych właśnie Coca-Cola zdecydowała się na szalony krok. Swój napój, który jest jednym z najbardziej znanych na świecie, poddała zmianie marki. Zaczęto ją sprzedawać pod nazwą "Coke" (a nazywano "new Coke") czyli popularnym określeniem Coca-Coli w krajach anglojęzycznych. Razem z nazwą zmieniono także skład napoju, który był taki sam od prawie stu lat. Rozpętało się piekło. Pojawiły się dziesiątki krytycznych artykułów w gazetach. Tysiące telefonów ze skargami dziennie dostawali wszyscy – od szefa po ochroniarzy w fabrykach. Niektórzy robili wielkie zapasy starej Coca-Coli, póki jeszcze były na półkach. Doszło nawet do pikiet! Producent wrócił w końcu do sprzedaży starej wersji zaledwie po kilku miesiącach. Jak to się stało, że tak potężna firma, zrobiła tak głupi błąd?
Przed wprowadzeniem nowej Coli przeprowadzono oczywiście wielkie badania. Okazało się, że ludziom bardzo smakowała odświeżona wersja. Dlatego firma nie wahała się długo. Nie wzięła jednak pod uwagę, że zawartość to nie wszystko…
Czy Telekomunikację Polską czeka także przykry los? Raczej nie. Oprócz tego, że nie zmienia się jeśli chodzi o produkty, to jej marka nie jest tak ważna dla ludzi. Pozycja wieloletniego monopolisty na rynku telefonii stacjonarnej i dostawcy internetu doprowadziły do złego kojarzenia się ich szyldu. Próbowali zresztą lekkiego przemodelowania z TPSA na TP i świeżego loga, ale nic z tego nie wychodziło. Wciąż kojarzyli się z tym samym starym molochem. Doświadczeni użytkownicy internetu pamiętają zapewne jak rozwijano skrót TPSA – "Te Palanty Są Adminami". Funkcjonowały też mocniejsze wersje jak ta – "Teraz Podwyższymy S*** Abonament".
Czy zatem Serce i Rozum przeprowadzają się z własnej woli, czy po prostu uciekają do Orange?
"Ujednolicenie marki, to oszczędności w budżecie"
Jakub Kryś, psycholog biznesu Instytutu Psychologii PAN i SWPS, mówi nam, że wizerunek marki TP nie koniecznie musiał być przyczyną zmiany. Łatwiej i taniej będzie reklamować jedną Orange, niż oddzielnie Orange i TP. A budżety marketingowe są przecież ogromne w firmach telekomunikacyjnych.
– Niektórym firmom opłaca się utrzymywać wiele marek, dla różnych segmentów społeczeństwa. Tak robi przykładowo Grupa Żywiec, kierując swoje produkty pod różnymi markami – jak Warka, Żywiec, Królewskie – dla innych regionów, czy grup ludzi. W przypadku TP i Orange wydaje się, że nie było takiego sensu – dodaje Jakub Kryś.
Choć zmiana przyniesie wielkie oszczędności w długiej perspektywie czasowej, to jest to także spory wydatek. Na rebranding trzeba też poświęcić bardzo dużo czasu. Jakub Kryś podał nam przykład pewnej firmy produkującej słodycze, która wiele lat, etapami zmieniała swoje logo, aby oswoić klientów z nową marką.
Zmiany, ale niewielkie
Telekomunikacja Polska nie znika jednak z powierzchni ziemi. Jak dowiadujemy się ze strony tp.pl (która prowadzi do orange.pl) wciąż są to dwie oddzielne firmy, a TP będzie nadal notowana na giełdzie.
Stary pozostaje adres korespondencyjny, a umowy będą podpisywane w zależności od produktu, z konkretnym podmiotem. Nie znikną nazwy FunPack i Neostrada, wciąż też będą oczywiście telefony stacjonarne.
Oprócz nazwy, dla klientów zmieni się niewiele. Część produktów z tych dwóch firm będzie oferowana w pakietach. Klienci TP będą mogli teraz korzystać z niektórych promocji Orange jak tańsze bilety do kin w środy, czy uczestniczyć w konkursie o bilety na EURO 2012. Jeśli posiadamy numer komórki w Orange i przykładowo Neostradę, i tak będziemy otrzymywać dwie faktury. Zostaną one zaopatrzone innym logiem, ale oprócz tego wszystko na nich pozostaje po staremu, przykładowo zostaną te same numery rachunków.
Dlatego, że zmiany są kosmetyczne, nie daje to możliwości rozwiązania umowy.

