Lato obnaża nie tylko niedoskonałości figury, ale i fizjologii. Nadmierne pocenie się jest dla wielu osób ogromnie krępujące
Lato obnaża nie tylko niedoskonałości figury, ale i fizjologii. Nadmierne pocenie się jest dla wielu osób ogromnie krępujące Fot. BiblioArchives/ LibraryArchives / http://bit.ly/1laHQqF / CC - BY / http://bit.ly/1mhaR6e

Pogoda sprzyja poceniu się, co można dość boleśnie odczuć podróżując komunikacją miejską. Oczywiście w temperaturze 33 stopni, poci się po prostu każdy. Ale na szczęście możemy coś z tym zrobić: używać dezodorantów lub antyperspirantów, które dziś naprawdę nieźle radzą sobie z przykrym zapachem. Przetestowałyśmy kilka nowości.

REKLAMA
Na początek małe wyjaśnienie, czym różnią się produkty zwane antyperspirantami od dezodorantów. Antyperpirant to kosmetyk, który blokuje i zmniejsza wydzielanie potu. Działa długo (podobno nawet do kilku dni). To, co w nim hamuje wydzielanie potu, to sole chlorku glinu lub sole glinowo-cyrkonowe. Antyperspiranty najczęściej nie mają zapachu lub jest on niemal niewyczuwalny. W aptekach są też dostępne, tzw. blokery. Jeśli masz wrażliwą skórę, lepiej ich nie testuj. To produkty tak silne, że używa się ich raz na kilka dni.
Natomiast dezodorant, działa tylko przez kilka godzin. Jego zadaniem jest redukowanie bakterii, odpowiedzialnych za brzydki zapach i neutralizowanie go. W mniejszym stopniu niż antyperspiranty, ale również zmniejszają ilości potu wydzielanego przez gruczoły.

Nadpotliwość, to nie żart

Jeżeli cierpisz z powodu nadmiernej potliwości: masz wiecznie mokre: dłonie, stopy (latem to niesamowicie męczący problem, bo masz wrażenie wręcz mokrych butów, a stopy ślizgają się nawet w ażurowych, lekkich sandałkach), pachy, plecy czy twarz, nie bagatelizuj tego problemu i zgłoś się do specjalisty!

Najbardziej skuteczne do tej pory jest leczenie nadpotliwości botoksem. Toksyna botulinowa blokuje działanie zakończeń nerwowych, dzięki czemu gruczoły produkują mniej potu. Problem zostaje usunięty na kilka miesięcy, ale po dwóch tygodniach przychodzisz do gabinetu na kontrolę czy została podana wystarczająca dawka preparatu, oraz czy został podany w odpowiednich miejscach.

Metodę tę stosuje już wiele lekarzy dermatologów, medycyny estetycznej i chirurgów plastyków w Polsce.

A to nasz test popularnych antyperspirantów i dezodorantów:

Crystal Body Deodorant Stick

logo
Naturalny, bez zapachu, bez parabenów. Cena: 29 zł Fot. Maria Kowalczyk
Zapach: Nie ma. Neutralny.
Sposób aplikacji: Crystal, to kryształ soli (jak sama nazwa wskazuje), który jest naturalnie występującym mineralnym dezodorantem: ałunem. Jest okrągły, więc łatwo się go nakłada pod pachy. Przed użyciem, trzeba go lekko zwilżyć wodą.

Działanie:
Superskutecznie blokuje wydzielanie potu. Co prawda w tych temperaturach ciężko, aby dezodorant całkowicie go zlikwidował, ale w momencie kiedy czułam, że się lekko spociłam, nie było czuć żadnego nieprzyjemnego zapachu.
Ile godzin: Z ręką na sercu - cały dzień ochrony przed poceniem.
Czy brudzi ubrania: Nie, bo jest bezbarwny!
Punktacja od 0-10: 10!
Zamieniłabyś swój ulubiony na ten produkt: Tak. Już to zrobiłam!

Rexona Aloe Vera Fresh 48h

logo
Antyperspirant Rexona Aloe Vera Fresh 48h. Cena: 13 zł Fot. Maria Kowalczyk
Zapach: Świeży, choć kojarzy mi się z kwiatem bawełny.
Sposób aplikacji: Biały kremowy sztyft.

Działanie:
Używam go od lat, właśnie z powodu działania. Bardzo dobrze chroni przed poceniem się.
Ile godzin:Wiele. To oczywiście zależy od tego czy idę wieczorem na zajęcia sportowe czy też nie. Ale mam wrażenie, że nawet jak się trochę "zgrzeję", nigdy nie czuć ode mnie nieprzyjemnego zapachu.

Czy brudzi ubrania:
To jego jedyny minus. Jak większość antyperspirantów, podczas ubierania koszulek pozostawia białe ślady
Punktacja od 0-10: Uczciwie: 9. Choć chroni mnie najlepiej, to pozostawia ślady.
Zamieniłabyś swój ulubiony na ten produkt: To mój ulubiony produkt i nie muszę go zamieniać.

Garnier Mineral Protection 48h

logo
Antyperspirant Garnier 5 Mineral Protection 48h. Cena: 10 zł Fot. Maria Kowalczyk
Zapach: Piękny! Lilia wodna? A może białe kwiaty, ale ze świeżością i zapachem czystego prania.
Sposób aplikacji: Biały kremowy sztyft, który zamienia się na skórze w bezbarwny i jakby pudrowy w dotyku. Ale wiem, że jest też ten sam produkt w kulce i w spreju.

Działanie:
Kiedy byłam zdenerwowana, pdczas ważnego spotkania, czułam wyraźniej jego zapach. Rozumiem, że działał wtedy, kiedy bardziej się pociłam. Ale ten zapach poprawił mi humor, bo wyjątkowo mi się podoba! Daje uczucie zadbania i świeżości. Jakbym właśnie wzięła prysznic.
Ile godzin: Długo. Nie liczę z zegarkiem w ręku, ale użyłam go rano i do wieczora było OK.
Czy brudzi ubrania: No właśnie nie! Podoba mi się, że jest mineralny, a nie chemiczny. I że chroni ubrania i przed białymi i żółtymi śladami, co dla mnie - fanki białych t-shirtów i sukienek jest bardzo ważne
Punktacja od 0-10: Zdecydowanie 10.
Zamieniłabyś swój ulubiony na ten produkt: Do tej pory kupowałam dezodoranty w aptece. Ale jak porównałam jakość do ceny i działania, wymieniam je na ten bez żalu.

C-Thru Blooming Lense

logo
Dezodorant C-thru Blooming Lense. Cena: 19,99 zł. Fot. Maria Kowalczyk
Zapach: Kwiatowy, dziewczęcy. Bardziej przypomina perfumy niż dezodorant
Sposób aplikacji:To sprej, więc rozpylam go na skórze z odpowiedniej odległości.

Działanie:
To zależy od oczekiwań. W tej temperaturze wolę kiedy dezodorant mniej pachnie, a bardziej zabezpiecza przed poceniem. Na pewno pociłam się mniej niż bez użycia jakiegokolwiek produktu, ale chyba zapach był za mocny.
Ile godzin: Kilka. Na szczęście miałam go przy sobie w pracy i mogłam się odświeżyć i użyć ponownie.
Czy brudzi ubrania: Nie. I to jest jego ogromną zaletą. Nie zawiera talku, więc nie ma śladów na ubraniach.
Punktacja od 0-10: 6.
Zamieniłabyś swój ulubiony na ten produkt: Nie, bo pomimo, że lubię jego zapach, wolę większą ochronę przed poceniem. Ale doceniam ładny zapach. I wygodną aplikację.

Adidas 6 in 1 Cool & Care

logo
Antyperspirant w kulce 6 in 1 Cool & Care Adidas. Cena: ok. 13 zł. Fot. Maria Kowalczyk
Zapach: Świeży, momentami pudrowy. Dyskretny i nie narzucający się.
Sposób aplikacji:Wygdna kulka. Jest bardzo wydajny. Wystarczy raz czy dwa razy "przejechać" nim po skórze, żeby nałożyć wystarczającą dawkę kosmetyku.

Działanie:
Rzeczywiście przyjemnie chłodzi, co latem jest zbawienne. Podoba mi się, że chroni przed nadmiernym poceniem i że nie podrażnia skóry.
Ile godzin: Cały dzień w pracy czuję się świeżo.
Czy brudzi ubrania: Ubrania nie! Ale jeśli nałoży się zbyt dużą porcję na skórę, zamienia się w skorupkę.
Punktacja od 0-10: 9,5, z powodu tej "skorupki".
Zamieniłabyś swój ulubiony na ten produkt: Spróbuję! Podoba mi się zapach, wygodna aplikacja i chłodzenie. Miłe jest też to, że nie zajmuje dużo miejsca w torebce i ma ładne, sportowe opakowanie.

Play It Pin Up Collection Playboy

logo
Dezodorant perfumowany w spreju Play It Pin Up Collection Playboy. Cena: ok. 16 zł. Fot. Maria Kowalczyk
Zapach: Świetny. Landrynkowy!
Sposób aplikacji: Jest w spreju, co bardzo lubię, bo nie pozostawia lepkiej skóry, w przeciwieństwie do kulek i sztyftów.

Działanie:
Jest sexy! Pięknie pachnie, dzięki czemu czuję się świeżo.
Ile godzin: Wrzucam go do torebki i jak mam potrzebę, to po umyciu się, rozpylam na skórę kolejną warstwę. Ale spokojnie w godzinach pracy się sprawdza, czyli w moim przypadku od 8 do 17.
Czy brudzi ubrania: W ogóle! Jest przezroczysty, nie ma uczucia lepkości na skórze i nie pozostawia osadu na ubraniach.
Punktacja od 0-10: Daję mu maksimum punktów - 10.
Zamieniłabyś swój ulubiony na ten produkt: Nie mam ulubionego dezodorantu. Często eksperymentuję, więc teraz zaprzyjaźnię się z Playboyem. Może nawet dokupię perfumy z tej samej linii. Uwielbiam ten pin-up'owy landrynkowy charakter zapachu.