Gozdyra na Twitterze znana jest z gorącego temperamentu. Jej utarczki z Cezarym Gmyzem czy prawicowymi blogerami szybko osiągają temperaturę wrzenia. Tak samo było podczas dyskusji z reporterem "Wprost" Michałem Majewskim. Z tym że tym razem to dziennikarka musiała się bronić.
Poszło o zrzuty ekranu z obszernymi fragmentami tekstu o odmowie aborcji przez prof. Chazana, jakie Gozdyra umieściła na Twitterze.
Majewski nazwał rzecz "czystym złodziejstwem". Gozdyra odpowiadała, że powołuje się przecież na "Wprost", ale w swoim stylu dodawała: - Przytomny jesteś? Potem zadeklarowała jeszcze, że zrywa prenumeratę "Wprost". Na razie jednak - jak podał Presserwis zerwała się na kilka dni jej obecność na antenie.
– Decyzję podjęło kierownictwo kanału Polsat News i ma ona związek zarówno z samą kwestią publikacji artykułu, jak i dyskusji w jakiej brała udział Agnieszka – powiedział Wirtualnym Mediom rzecznik Polsatu Tomasz Matwiejczuk.
Jak się okazuje, decyzja nie wynikała z interwencji tygodnika. Potwierdził to właśnie Michał Majewski.
Sama dziennikarka, choć pozostaje aktywna na Twitterze i nadal anonsuje nowe wydania swojego macierzystego programu "TAK czy NIE", o sprawie zawieszenia na razie milczy.