Penny chce się upodobnić do Jessiki Rabbit, kultowej animowanej postaci.
Penny chce się upodobnić do Jessiki Rabbit, kultowej animowanej postaci. facebook.com/Waistlacer

Jak daleko można się posunąć w uwielbieniu idola? Niektórym nie wystarcza już namiętne oglądanie filmów, zbieranie zdjęć czy wycinków i wyszukiwanie informacji. Są tacy fani, którzy starają się wręcz upodobnić fizycznie do swego bożka. Tak właśnie jest z Penny Brown. Dwudziestopięciolatka chce wyglądać jak słynna Jessica Rabbit, animowana bohaterka filmu "Kto wrobił Królika Rogera?".

REKLAMA
"I'm not bad I'm just drawn that way"
Jessica Rabbit. Aktorka i piosenkarka występująca regularnie w Ink and Paint Club. Mężczyźni szaleją na jej punkcie, kobiety spoglądają z zazdrością. Prywatnie żona fajtłapowatego Królika Rogera, gwiazdy filmów animowanych. Roger jest w niej ogromniej zakochany i ma obsesję na jej punkcie. Nic dziwnego - Jessica, mimo swej rysunkowej postaci, jest niesamowicie seksowna. Sama Betty Boop zazdrości jej imponującej figury, kobiecych kształtów i hipnotyzującego głosu.

To rudowłosa piękność. Jest wysoka, ma wąską talię i szeroka biodra. Charakterystyczne jest jej uwodzicielskie spojrzenie, duże usta i kosmyk ognistych włosów przysłaniający fragment jej porcelanowej twarzy. Jessica chodzi na wysokich obcasach i zazwyczaj jest wciśnięta w czerwoną sukienkę z imponującym dekoltem, odsłoniętymi plecami i rozcięciem. Pani Rabbit jest świadoma swojej kobiecości i wie, jak wykorzystać swoje atuty. Można wręcz pokusić się o stwierdzenie, że to typowa aktorka z dawnych lat. Trochę w niej Ingrid Bergman, Bette Davis i Rity Hayworth.
Bohaterka "Kto wrobił Królika Rogera?" inspiruje kobiety do dziś. Niektórych jednak zachwyca aż do tego stopnia, że za wszelką cenę starają się do niej upodobnić.
logo
Jessica Rabbit, bohaterka głośnego filmu "Kto wrobił Królika Rogera?". facebook.com/JessicaRabbit


Bardziej skrajne i bardziej dramatyczne

-Postać Jessiki Rabbit jest zmysłowa, mocna i niezwykła. To przyjemność móc replikować ją w prawdziwym życiu - przyznaje Penny Brown, dwudziestopięciolatka, która stara się upodobnić do rysunkowej bohaterki. Kobieta jest już po dwóch operacjach powiększania piersi i nosi przez 23 godziny na dobę ciasny gorset.
logo
Penny straciła w talii prawie 40 cm. Aflo / Barcroft

O ile ludzie patrzą się na nią dziwnie na ulicy, o tyle zachwycony wyglądem Penny jest jej mąż, który sam zresztą namówił ją do takiej metamorfozy. Dla niego jej kształty są "ekscytujące i ciekawe".
-Zawsze miałam wąską talię, duże biodra i obfity biust - przyznaje kobieta -Chciałam jednak, aby były one bardziej skrajne, bardziej dramatyczne, bardziej oszałamiające i wspanialsze - dodaje.
logo
Penny nosi gorset 23 godziny na dobę. facebook.com/Waistlacer

Kobieta nosi gorset nieprzerwanie już od czterech miesięcy. Na początku było to dla niej trudne, gdyż odczuwała ból i nie mogła spać. Teraz jednak już jej to nie przeszkadza i uparcie trwa w swoim postanowieniu. Pomimo tego, że ten rodzaj bielizny utrudnia jej ruch i może negatywnie wpłynąć na jej zdrowie, kobieta uważa, że jest to jej "zbroja" lub "koc bezpieczeństwa". Przyznaje, że dzięki metamorfozom czuje się w końcu piękna i seksowna. Oraz, że nie ma zamiaru przestać się "upiększać".
logo
Mąż zachwycony jest wyglądem Brown. facebook.com/Waistlacer

-Wciąż chciałabym skrajniejszych rozmiarów. Mam zamiar operować moje piersi, aż będą tak duże, jak to tylko jest możliwe - opowiada Brown -Niektórzy mówią mi, że niszczę swoje ciało i że wygląda ono nienaturalnie. Dostawałam nawet pogróżki, ale ja je kocham swój wygląd i kształt - dodaje.
Przy tym wszystkim jednak Penny zapomina o jednej ważnej rzeczy. Jessica Rabbit to postać rysunkowa. Przerysowany wygląd w jej przypadku nie jest niczym dziwnym i nie zagraża jej zdrowiu. Niestety, mąż Penny, jej własny Roger, jest w nią wpatrzony jak w obrazek i nie powstrzyma kobiety.