Nagrania z podsłuchanych rozmów polityków i prezesa NBP, opublikowanych przez tygodnik "Wprost" zostały przekazane do prokuratury. Poinformował o tym mecenas Jacek Kondracki. – Śledczy otrzymali wszystkie nagrania – tłumaczył mecenas.
W rozmowie z dziennikarzami mec. Kondracki powiedział, że materiały przekazane prokuraturze nie naruszają tajemnicy dziennikarskiej. Miał o tym zapewniać sam redaktor naczelny tygodnika, Sylwester Latkowski.
Śledczy otrzymali nagrani z tzw. afery podsłuchowej PO w formie pendrive, przekazanego w kopercie. Prokuratura zażądała wydania tych materiałów już w środę. Redakcja zapowiedziała wówczas, że zrobi to właśnie w sobotę, po tym jak "zabezpieczy źródło".
Czy wszystkie nagrania, które posiada redakcja zostały wydane śledczym? – Zgodnie z deklaracją redaktora naczelnego Latkowskiego, wszystkie, które były w posiadaniu redakcji – przekonywał dziennikarzy mec. Kondracki.