Platforma Obywatelska znika z Legnicy po aferze "Arlegu"
Platforma Obywatelska znika z Legnicy po aferze "Arlegu" Fot. screen arleg.ue
Reklama.
Spółka Agencja Rozwoju Regionalnego Arleg należy w całości do samorządu dolnośląskiego. Jej prezes Jarosław Rabczenko jest jednocześnie wiceprzewodniczącym PO w Legnicy i ogłosił również chęć kandydowania na prezydenta miasta. Z kolei Robert Kropiwnicki, dyrektor zarządzający w Arlegu, to szef powiatowych struktur partii i poseł PO.
Dlatego też podjęto decyzję o rozwiązaniu struktur partyjnych w tym mieście. – Jako że w sprawę zamieszany jest zarówno przewodniczący, jak i wiceprzewodniczący struktur w Legnicy, konieczne jest ich rozwiązanie i zbudowanie Platformy w tym mieście od nowa – mówi w "Gazecie Wyborczej", jeden z działaczy PO na Dolnym Śląsku. Decyzja ma zostać podjęta jeszcze dzisiaj.
Jak pisze dziennik, do patologicznych zachowań w Arlegu dochodziło od dawna. Z jej kont przelano blisko 655 tys. zł na rzecz wrocławskiej Agencji Rozwoju Innowacji (ARI), którą zakładał znajomy posła Kropiwnickiego, Szymon Gawryszczak. Pieniądze szerokim strumieniem płynęły również do Legnickiego Stowarzyszenia Inicjatyw Obywatelskich (LSIO). Jej szefem jest Mirosław Jankowski, członek legnickiej Platformy, a zastępcą Katarzyna Matijczak, również członkini PO. Jak informuje dziennik, zatrudniona także na stanowisku kierownika projektu w... Arlegu.
Z pieniędzy spółki finansowane były również lokalne media m.in. miejscowy portal informacyjny, którego właścicielka Ewelina Trzeciak jest zatrudniona w Arlegu. Z kolei kilkanaście tysięcy złotych otrzymała również m.in. należąca do męża Eweliny Trzeciak, lokalna telewizja DAMI.
Po doniesieniach prasowych kontrolę w spółce zlecił marszałek województwa dolnośląskiego Cezary Przybylski. Polityk przyznaje, że są już wstępne ustalenia "potwierdzają uchybienia w procedurach przetargowych oraz naruszenie przyjętych przez właściciela standardów".

Źródło: "Gazeta Wyborcza"