Lech Wałęsa uważa, że politycy powinni się nauczyć dzięki aferze podsłuchowej, by wszędzie zachowywać się tak samo
Lech Wałęsa uważa, że politycy powinni się nauczyć dzięki aferze podsłuchowej, by wszędzie zachowywać się tak samo Fot: Renata Dąbrowska/Agencja Gazeta

Lech Wałęsa chwali kunszt polityczny Donalda Tuska i uważa, że w tej chwili nie ma lepszego kandydata na premiera. Jednocześnie dodaje, że politycy powinni odrobić lekcję z afery podsłuchowej i być bardziej uczciwi.

REKLAMA
Zdaniem Lecha Wałęsy politycy powinni wyciągnąć wnioski z afery taśmowej. Były prezydent powiedział na antenie TOK FM, że powinni zachowywać się tak samo zarówno prywatnie jak i publicznie. Dzięki temu będzie można uniknąć takich wpadek.
– Ja nie prowadzę tego typu rozmów, zawsze jestem całkowicie otwarty. Dlatego nie byłoby sensu mnie nagrywać. Nie zrobiłem w życiu nic do czego muszę się przyznać. Śpię spokojnie, a nawet czuję się dowartościowany informacjami o tym, że też byłem nagrywany. Doceniają mnie. Jednak podsłuchiwanie służy temu, żeby politycy lepiej służyli. Staną się jeszcze lepszymi – mówił Wałęsa w Poranku TOK FM.
Zdaniem byłego prezydenta za aferą taśmową w PO nie stoją żadni agenci rosyjscy. Wałęsa uważa, że polityków nagrano z czystej chęci zysku. – Podsłuchiwali barmani, bo uznali, że mogą zarobić. Widzieli jak to wszystko wygląda i uznali, że mogą zarobić na kimś, kto dobrze zarabia. Rosjanom do swoich interesów nie były potrzebne te podsłuchy. Moim zdaniem robili to barmani z chęci zysku – mówił Wałęsa.
Następnie były prezydent skrytykował działanie prokuratury. Zaznaczył, że redaktor naczelny „Wprost” Sylwester Latkowski powinien był oddać dowody sądowi, a nie prokuraturze. – Nie może być tak, że prokuratura zabiera. Ja się w ogóle dziwię, jak te nasze sądy działają. Latkowski musiał domagać się tego, że dowody odda sądowi. To było OK – twierdzi Wałęsa.
Były prezydent odciął się od tezy sugerowanej przez rząd, że za nagraniami stoją obce służby wywiadowcze. To jednak nie stanęło na przeszkodzie, by pochwalić Donalda Tuska za poradzenie sobie z kryzysem. Wałęsa w tej chwili nie widzi nikogo lepszego na jego miejsce.
– Tusk to jest naprawdę świetny polityk. Radzi sobie z aferą znakomicie. Robi to zręcznie, ale także uczciwie. Mamy świetnego polityka, za którym niestety mało kto nadąża, za jego myśleniem, rządzeniem i propozycjami. Moim zdaniem Tusk przetrwa ten kryzys, bo w tej chwili nie ma nikogo lepszego na jego miejsce – mówił Wałęsa. Po czym dodał, że Jarosław Kaczyński nie nadaje się do rządzenia i „nieodpowiedzialnością byłoby dać mu ster tego okrętu”.

źródło: TokFM