
Rodzina jest najważniejsza – wiadomo to nie od dziś. Okazuje się jednak, że rodzina może być... jeszcze ważniejsza. Jak dowodzą ekonomiści, w XXI wieku pierwszy milion najczęściej (i najłatwiej) się dostaje, a nie – jak dawniej – samodzielnie zarabia czy kradnie.
Spójrzmy na kolejne przykłady. Łukasz Wejchert, syn Jana Wejcherta - współzałożyciela TVN, odziedziczył kilkaset milionów złotych. Nie wiadomo ile dokładnie, ale sam Wejchert nie zaprzecza, że chodzi o taki poziom spadku. Dzisiaj młody Wejchert inwestuje w startupy i małe firmy związane z branżą internetową, takie jak iTaxi, Justtag czy agencja direct marketingowa LeadR. Wcześniej był prezesem Onetu, który wtedy należał do Grupy ITI - jej współzałożycielem był Jan Wejchert. Zasiadał też w zarządzie TVN. Ma również doświadczenie w branży bankowej, a kształcił się na zagranicznych uczelniach.
Połowa mojego majątku to to, co sam wypracowałem, a druga to to, co odziedziczyłem. Mam ogromny szacunek do spuścizny mojego ojca i w pewnym sensie czują za nią większą odpowiedzialność niż za to, na co sam zapracowałem. Majątek, który odziedziczyłem z pewnością pomógł mi w rozowju kolejnych przedsięwzięć. Uważam jednak, że jeżeli ktoś nie ma "ciągu na bramkę", nie ma zapału to nie zbuduje niczego ważnego nawet jeśli dostanie duży spadek czy pieniądze na start od rodziców.
Łukasz Wejchert, Tomasz Gudzowaty i Edgar Łukasiewicz mogą spać spokojnie. O ile nie zrobią nic naprawdę nierozsądnego, ich majątek przejdzie na kolejne pokolenie, powiększony o rentę z kapitału, czyli zysk jaki wygenerują już odziedziczone pieniądze. A przynajmniej tak twierdzi Thomas Piketty, autor "Kapitału w XXI wieku" - książki, o której od kilku miesięcy gorąco dyskutują ekonomiści i socjolodzy.
Tezy, które stawia autor "Kapitału w XXI wieku" budzą wiele emocji. Jedni uważają je za prawdy objawione, a inni za wierutne bzdury. Krytycy Piketty'ego zarzucają mu, że zapomina o takich ludziach jak Bill Gates, Jeff Bezos czy Steve Jobs, którzy dzięki własnemu talentowi oraz zmysłowi do nowych technologii i biznesu doszli do ogromnych pieniędzy.
Ciężko było dojść do dużych pieniędzy bez bogatych rodziców w Polsce w latach 90. Dzisiaj jest o to dużo łatwiej. Obecnie istnieje wiele możliwości pozyskania kapitału i jego pomnażania. Polska i inne kraje Europy Środkowej i Wschodniej to przykład na to, że twierdzenia Piketty'ego nie są uniwersalne. Tutaj renta z kapitału jest nadal niższa niż renta z inwestycji. Zawdzięczamy to temu, że polski rynek wciąż nie jest tak ustabilizowany, jak na przykład we Francji.
Thomas Piketty twierdzi, że zna sposób na to, aby przynajmniej częściowo zasypać przepaść jaka powstaje, kiedy renta z kapitału jest wyższa niż wzrost gospodarczy. Francuz uważa, że sytuacja, w której to nie praca tworzy dobrobyt, lecz zapewnia go majątek zdobyty przez rodziców czy dziadków, rodzi patologie. Dlatego też postuluje wprowadzenie globalnej daniny dla najbogatszych, a konkretnie ogólnoświatowego podatku majątkowego.
