
- Nie chcę nawet myśleć, że jako państwo nie zapewnimy obywatelom niezbędnej łączności elektronicznej, która przecież jest nie tylko do zabawy, ale przede wszystkim do ułatwiania życia - mówi w wywiadzie dla naTemat prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej Magdalena Gaj. Jak zapowiada, Polacy już w ciągu najbliższego roku dostrzegą zmiany wynikające z planowanej przez UKE deregulacji. - Myślę, że dostęp do 30 Mbit/s dla wszystkich będzie nawet przed 2020 rokiem, nawet w 2018 - zapowiada Gaj.
Przypomnijmy, że w 2007 roku UKE nałożyło na Orange obowiązek udostępniania swojej infrastruktury szerokopasmowego internetu innym operatorom. Miało to służyć rozwinięciu konkurencji na tym rynku i upowszechnieniu internetu. W 76 gminach cel ten został już spełniony i UKE uznało, że należy zdjąć regulacyjne kajdany z Orange – by firma ta mogła inwestować w nowe łącza, co obecnie jej się nie opłaca, gdyż od razu musiałaby udostępniać je innym.
Uwolnienie internetu – co z tego będą mieli obywatele? Tańszy, szybszy i łatwiej dostępny internet Czytaj więcej
Szybko, szybciej, wzrost PKB. Powszechny szerokopasmowy internet to konieczny warunek rozwoju polskiej gospodarki Czytaj więcej
A wraz z nimi rozwijać się będzie Polska gospodarka, bo już w tej chwili sektor gospodarki internetowej rośnie szybciej od naszego PKB i jest wart kilkadziesiąt miliardów złotych. Internet będzie jednym z motorów napędowych dla polskiej gospodarki?

