Aleja 40, Gdynia
Aleja 40, Gdynia Fot. Dominik Sadowski / Agencja Gazeta
Reklama.
Zerkamy z zazdrością w stronę Trójmiasta. Tam bowiem otwiera się kolejna, bardzo dobrze zapowiadająca się knajpa. "Aleja 40", bo tak się nazywa lokal należący do Dawida Kwidzińskiego, to nic innego jak... śniadaniownia.
logo
Aleja 40, Gdynia Fot. Dominik Sadowski / Agencja Gazeta
Przy Al. Piłsudskiego 40 możemy zjeść śniadanie, wybierając spośród dwunastu zestawów przygotowanych przez szefa kuchni. I tak, prócz tradycyjnej jajecznicy za około dziewięć złotych, możemy poskromić głód kaszą jaglaną z dodatkami czy jogurtem z owocami w towarzystwie granoli. Do tego grzanki, wursty czy grillowane kanapki. Wszystko w cenach bardzo rozsądnych. Za kaszę czy jogurt zapłącimy około dwunastu złotych.
logo
Aleja 40, Gdynia Fot. Fanpage Aleja 40
Jest jeszcze coś. W "Alei 40" zjemy najważniejszy posiłek dnia o porze każdej, więc gdyńską śniadaniownię polecamy wszystkim, szczególnie podczas leniwych weekendów. Jeżeli jednak śniadanie w porach wieczornych wam nie podchodzi, i na to jest rada.
logo
Aleja 40, Gdynia Fot. Fanpage Aleja 40
Karta "Alei 40" to także kuchnia śródziemnomorska. Dominują tu krewetki podawane na kilka sposobów, pyszne sałatki z tuńczykiem czy kurczakiem, albo bruschetty. Do tego włoskie makarony czy pizza. Wszystkie dania lunchowe można zjeść za nie więcej niż dwadzieścia pięć złotych. I jeszcze jedno - zapraszamy na pyszne Fish&Chips, ponoć najlepsze w Gdyni!
logo
Aleja 40, Warszawa Fot. Fanpage Aleja 40

Więcej Stylu szukaj na naszym Facebooku!