Reklama.
W poniedziałkowym "Newsweeku" pojawi się tekst Wojciecha Cieśli dotyczący arcybiskupa Józefa Wesołowskiego. Na prośbę tygodnika amerykański dziennikarz Ezra Fieser dotarł do dwóch chłopców, którzy przyznają się do kontaktów seksualnych z duchownym. 17-letni Francis i 18-letni Ole potwierdzają, że Wesołowski płacił im za masturbowanie się na jego oczach oraz seks oralny. Obydwaj nie wiedzieli, że mają do czynienia z duchownym. Ponadto prokuratura na Dominikanie ma informacje o czterech ofiarach księdza, wśród nich jest m.in. epilektyk, któremu Wesołowski miał płacić za seks lekarstwami.
Jusepe dotykał mojego penisa. Nie robiłem tego nigdy wcześniej. Spotkaliśmy się dwa, może trzy razy. Przyjeżdżał na deptak Malecon i dzwonił albo wołał. Szliśmy gdzieś i dawał mi 500 peso, mniej więcej tyle za każdym razem.
Zawsze miał czapkę i sportowe ubranie. Pewnego razu dotknął mnie i powiedział: „Chciałbym, żebyś mnie dotknął tak samo”. Nie zrobiłem tego. Powiedziałem mu, że nie jestem gejem. Raz mi obciągnął i powiedział, że chciałby, żebym zrobił mu to samo. Ale znowu powiedziałem mu, że nie jestem gejem.
To duża niespodzianka zobaczyć Wesołowskiego spacerującego po Via della Scrofa w Rzymie. Milczenie Kościoła rani lud boży.