Udało się! Polscy piłkarze wygrali z reprezentacją Niemiec 2:0. To pierwszy raz w historii polskiej piłki nożnej, gdy pokonaliśmy naszych zachodnich sąsiadów.
Śmiało można powiedzieć, że stało się to, w co jeszcze kilka godzin temu nie wierzył nikt. Polska kadra pokonała tegorocznych mistrzów świata 2:0!
Mecz na żywo na Stadionie Narodowym oglądało ponad 56 tysięcy kibiców. A oglądać było co - historyczne zwycięstwo polskich piłkarzy. Choć sam mecz nie był widowiskowy, a w statystykach (strzały na bramkę, posiadanie piłki) lepiej sprawdzili się Niemcy, ostatecznie to Polacy byli górą - i tylko to się teraz liczy.
Autorem pierwszej bramki w 51. minucie był Arkadiusz Milik, który po dośrodkowaniu Łukasza Piszczka główką pokonał Manuela Neuyera. Polacy do końca spotkania nie oddali prowadzenia. Mimo że Niemcy znani są z mocnych końcówek (i bramek w ostatnich minutach), tym razem polscy kibice mogli odetchnąć z ulgą.
Polska kadra nie tylko dowiozła wynik 1:0, ale nawet go powiększyła. W 88. minucie Robert Lewandowski dograł perfekcyjną piłkę do Sebastiana Mili, a ten pewnie pokonał niemieckiego bramkarza. Wszystko działo się kilka chwil po tym, jak Mila wszedł na boisko z ławki rezerwowych.
Mimo że nasz najlepszy snajper Robert Lewandowski nie strzelił gola, rozegrał naprawdę dobry mecz. Podobnie jak Grzegorz Krychowiak, Kamil Glik i fantastyczny Wojciech Szczęsny. Polski bramkarz był dziś w doskonałej formie i wielokrotnie ratował nas przed stratą bramki. Czasami mieliśmy też szczęście np., gdy Lukas Podolski w końcówce spotkania posłał w stronę naszej bramki prawdziwą "bombę", która na szczęście trafiła w poprzeczkę.
Tym samym Polska jest na czele grupy D w kwalifikacjach do Mistrzostw Europy w 2016 roku. W innych meczach naszej grupy Irlandia rozgromiła Gibraltar 7:0, a Szkocja pokonała Gruzję 1:0.