Podczas zakończonego w Watykanie synodu, część biskupów podważała legalność wyboru papieża Franciszka.
Podczas zakończonego w Watykanie synodu, część biskupów podważała legalność wyboru papieża Franciszka. Fot. giulio napolitano / Shutterstock.com

Papież Franciszek ma coraz silniejszą opozycję w Kościele. Jak zdradza w najnowszym wywiadzie wpływowy włoski bp Domenico Mogavero, podczas zakończonego synodu nie brakowało hierarchów, którzy "próbowali zdelegitymizować lub osłabić autorytet papieża Franciszka". Próbowano nawet udowodnić, że Jorge Mario Begolio został Ojcem Świętym... nielegalnie.

REKLAMA
Kościołem wciąż rządzi Jan Paweł II?
W rozmowie z magazynem "Famiglia cristiana" bp Domenico Mogavero ujawnia, iż najostrzejszą opozycją dla papieża Franciszka i jego skłonności do otwarcia Kościoła na środowiska uznawane dotąd jedynie za dotknięte głębokim grzechem stanowią biskupi ze środowisk "ostentacyjnie okazujących przywiązanie do nauczania świętego Jana Pawła II i Benedykta XVI".
bp Domenico Mogavero, metropolita Mazara del Vallo

Chciano zdelegitymizować albo przynajmniej osłabić papieża Franciszka, którego wybór nawet próbowano uznać za nieważny Czytaj więcej

Hierarcha suchej nitki nie pozostawia też na tych, którzy próbę stworzenia miejsca w Kościele dla rozwodników, czy osób homoseksualnych uznali za "zamach na rodzinę". - A kto miałby być tym obrońcą małżeństwa i rodziny? Może ci, którzy prostackim tonem i agresywnym zachowaniem ubliżają osobom nie myślącym tak jak oni? - oburza się Włoch.
Bunt wielu biskupów wywołał szczególnie opublikowany podczas synodu dokument traktujący między innym o "konieczności poważnej refleksji nad kwestią homoseksualizmu". "Homoseksualiści posiadają dary i cechy, które mogą zaoferować wspólnocie chrześcijańskiej" - czytaliśmy w kościelnym raporcie, pod którym podpisało się ponad dwustu hierarchów z całego świata.
Przegrany synod Franciszka
Zaledwie kilka godzin po jego publikacji potępiające takie otwarte podejście Kościoła katolickiego do środowisk LGBT ostro potępił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki. - Odnośnie do tych dewiacji, (...) istnieje niebezpieczeństwo tańczenia pod muzyczkę świata i poddania się naciskowi ze strony środowisk laickich - grzmiał Polak. - Kontaktowałem się jednak z wieloma biskupami i mam wrażenie, że przeważająca większość biskupów myśli zdrowo i nie zamierza popuścić i poddać się temu naciskowi - dodał.
Ostra krytyka środowiska skupionego wokół papieża Franciszka szybko przyniosła wymierne efekty. Gdy jeszcze 13 października z Watykanu napływał głos, iż wychowywanie przez homoseksualistów dzieci należy rozpatrywać przede wszystkim przez pryzmat dobra najmłodszych, tydzień później w ostateczny podsumowaniu synodu napisano, że "nie istnieje żadna podstawa, by upodabniać lub stwierdzić analogie, nawet odległe, między związkami homoseksualnymi a Bożym planem wobec małżeństwa i rodziny".